Końcówka 2022 roku była dla Macieja Kurzajewskiego bardzo intensywna. Po tym, jak wraz z Katarzyną Cichopek ujawnili się jako para, media natychmiast wzięły ich relację pod lupę. Swój udział miała w tym oczywiście Paulina Smaszcz, która obnażyła łączące ich uczucie podczas wizyty "Kurzopków" w Jerozolimie. Później wszystko potoczyło się dość szybko...
Zobacz: Paulina Smaszcz znów czule o Kurzajewskim: "Rozegrał to wszystko MANIPULACJAMI. On jest TEMU WINNY"
Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek mają za sobą intensywne miesiące. Co dalej?
Wydarzenia z przestrzeni ostatnich miesięcy były z pewnością dla Macieja Kurzajewskiego dość intensywne. Teraz dziennikarz wrócił jednak do dotychczasowych obowiązków, a ze związku z Katarzyną Cichopek nie robi już tajemnicy. Wspólny debiut na ściance para ma już za sobą, dlatego prasa coraz częściej zastanawia się, jaki będzie dla nich kolejny krok. Pytanie jest tym bardziej aktualne, że są już ponoć po zaręczynach.
Jak to zwykle w życiu bywa, aby wejść w pełni w nowy związek, trzeba się najpierw rozliczyć z przeszłością. Najwyraźniej 2023 rok Maciek potraktował jako wyzwanie, bo właśnie podjął ważną decyzję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Kurzajewski rozpoczyna nowy rok z przytupem. Wszystko pokazał w sieci
Na instragramowym profilu Maćka pojawił się nowy post, w którym poinformował obserwujących, że wybrał się do znanego warszawskiego salonu tatuażu. W opisie Kurzajewski podziękował menadżerowi oraz ekipie wspomnianego lokalu, a swoją obecność tam tłumaczy dość tajemniczo...
Noworoczne porządki. Wielkie dzięki i do szybkiego zobaczenia! - ogłosił.
O co może chodzić? Co prawda dziennikarz nie zdecydował się rozwiać wątpliwości komentujących, jednak spekuluje się, że może chodzić właśnie o pamiątki po wieloletnim małżeństwie z Pauliną Smaszcz. Niektórzy mogą bowiem nie wiedzieć, że jego dłoń zdobi kotwica, którą wytatuował sobie wraz z ówczesną żoną na 15. rocznicę. Fakt ten zdradziła przed laty sama zainteresowana.
Moje tatuaże mają symbolikę, nie są przypadkowe. Na przedramieniu od strony serca wytatuowałam imiona chłopców w kolejności, w jakiej pojawiali się w moim życiu, i mojego psa Świrusa. Na brzuchu liść - jako znak tego, co było, wiadomo dlaczego. Jest też smok symbolizujący moje drugie, waleczne oblicze. Mam także wytatuowane: swoją grupę krwi i zamiast obrączki - cyfry 96, czyli rok, w którym wyszłam za mąż. Kotwicę na pamiątkę 15. rocznicy ślubu. To też symbol Maćka, który jest dla mnie życiową kotwicą - mówiła w komentarzu dla "Party".
Choć na co dzień Maciej raczej nie chwali się swoimi tatuażami i skrywa je pod białymi koszulami i marynarkami, to zaledwie kilka dni temu udostępnił na swoim profilu zdjęcie, na którym widać wspomnianą pamiątkę. To zresztą niejedyny tatuaż Kurzajewskiego, bo na przedramieniu drugiej ręki widać sporych rozmiarów napis, na który składają się trzy imiona: "Paulina", "Franek" i "Julek".
Czy to znaczy, że Maciek postanowił zakryć pamiątkę po eksżonie podobnie, jak przed laty Radek Majdan? Tego nie zdradził, ale na Instastories zapowiedział, że to nie jest jego ostatnia wizyta w salonie.
Myślicie, że na jego ciele w miejscu "Pauliny" mogłaby teraz zagościć "Kasia"?