Wciąż nie milkną echa niespodziewanego rozstania Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. Media naturalnie śledzą każdy krok świeżo upieczonych singli. Szczególnie aktywny w mediach społecznościowych jest od paru tygodni tancerz, który zdaje się przeżywać aktualnie drugą młodość.
Informując o rozstaniu, pozujący do niedawna na szczęśliwą parę celebryci, nie zdradzili, dlaczego zdecydowali się żyć osobno. W związku z tym wszyscy dociekają, o co mogło pójść i dlaczego duet ostatecznie postanowił zakończyć wieloletnią relację.
W sieci od pewnego czasu pojawiają się spekulacje, jakoby rozstanie wyszło ze strony Kasi. Niektóre tabloidy wskazują wprost, że miała zadurzyć się w koledze ze śniadaniówki, Macieju Kurzajewskim. Co ciekawe, 39-latka była ponoć nawet widziana przed jego domem... Czwartkową galę Wiktorów oglądała zaś, zasiadając na widowni u jego boku.
Zobacz też: Wiktory 2022. Katarzyna Cichopek podziwia galę w towarzystwie znajomych z telewizji (ZDJĘCIA)
Reporter "Super Expressu" postanowił więc zwrócić się z prośbą o komentarz do samego Maćka. Zapytany o to, co go łączy z programową partnerką 49-latek, nie był jednak zbyt skory do rozmowy:
Proszę pana, nie komentuję tego - odpowiedział, dodając: Poza tym, że pracujemy w jednym programie. Prowadzimy "Pytanie na śniadanie".
Dziennikarz próbował dopytywać, czy jest pomiędzy nimi coś więcej niż przyjaźń i współpraca, co Kurzajewski zbył, powtarzając tę samą odpowiedź:
No, prowadzimy jeden program: "Pytanie na śniadanie" - uciął poirytowany.
To jednak nie koniec. Tabloid postanowił skontaktować się z Hakielem. Tancerz na wstępie rozmowy telefonicznej zaznaczył, że nie rozmawia z mediami. Gdy usłyszał jednak, że jego (jeszcze) żona była widziana w okolicy domu Kurzajewskiego, westchnął i powiedział smutno:
Bez komentarza.
Sądzicie, że kiedyś dowiemy się prawdy?
Przypominamy: Marcin Hakiel ujawnia, CZY ZDRADZIŁ Katarzynę Cichopek!