Autorski program Kuby Wojewódzkiego bije rekordy popularności głównie za sprawą kontrowersyjnych wypowiedzi gospodarza. Zdarzają się jednak tacy goście, którzy są w stanie dorównać showmenowi ciętym językiem.
ZOBACZ TAKŻE: Kuba Wojewódzki DRWI w programie ze Stuu i Marcina Dubiela: "Ty, ja jednak WOLĘ STARSZE". Zrobiło się niesmacznie?
Niewątpliwie taką osobowością jest Maciej Maleńczuk, którego Kuba Wojewódzki zaprosił do swojego najnowszego odcinka. Muzyk jest zaliczany do najbardziej kontrowersyjnych przedstawicieli show-biznesu. Nie stroni również od wypowiadania się na tematy polityczne. W trakcie show muzyk dzielił kanapę ze standuperem Michałem Leją. Obydwaj Panowie nie kryli swojej opinii dotyczącej polityków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Maleńczuk ostro o Przemysławie Czarnku i cenzurze
Podczas rozmowy w programie "Kuba Wojewódzki" Macieja Maleńczuka zdenerwowała analiza jego tekstów przez gospodarza. Oburzony łapaniem za słówka zaapelował, żeby "pozwolić mu być poetą". Mówiąc o cenzurze, w ostrych słowach nawiązał do ministra edukacji Przemysława Czarnka.
Nie może być tak, że przychodzi jakiś cenzor i wycina. Jack London, jakbyś przyszedł i wyciął mu coś z książki, to jakby cię potraktował? Dostałbyś bombę, nawet byś nie wiedział skąd. To jest gość, który brał udział w wyścigu po złoto, to nie są żarty. Bardzo łatwo się jest postawić Jackowi Londonowi, jak on już nie żyje - stwierdził.
Bardzo łatwo Czarnkowi wyjść i powiedzieć: "dziadostwo na Dziady", bo gość już nie żyje. Przyszedłby Mickiewicz, strzeliłby go w pysk i tyle by było - dodał.
Michał Leja uderza w Andrzeja Dudę. Padły gorzkie słowa
W rozmowach na tematy polityczne kroku dotrzymywał również drugi z zaproszony gość. Michał Leja postanowił odnieść się do słów, które padły w jednym z jego występów. Standuper pokusił się wówczas o stwierdzenie, że "Andrzej Duda jest najlepszym prezydentem".
Kim jest prezydent w naszym systemie? Prezydent jest nikim. Prezydent jest wydmuszką. Prezydent ma wyglądać ładnie, ma się prezentować. U mnie na Podkarpaciu robiliśmy takie pisanki — wydmuszki. Robiło się z góry dziurkę, z dołu dziurkę i wypluwało się to jajko i na tym się malowało. Tym w naszym systemie jest właśnie prezydent - skomentował.
Został pan prezydent z tym białym barankiem obok, który nic nie mówi i wyglądają słodko. Tylko że nie mają kompletnie znaczenia. Kto może być lepszy niż typ, który nie ma żadnego zdania, żadnej opinii, nie potrafi się postawić. Jest przesłodki - podsumował.
Ostro polecieli?
ZOBACZ TAKŻE: Maciej Maleńczuk ujawnił z sopockiej sceny, dlaczego trafił ZA KRATKI: "Przesiedziałem w więzieniu 560 DNI"