Medialny dyskurs zdominowały doniesienia na temat afery z udziałem Laury Zawadzkiej i Macieja "Magic" Marsa. Niegdysiejsza uczestniczka "Love Island" i mama 1,5-rocznej dziewczynki zasugerowała, jakoby fotograf nie potrafił dochować jej wierności, a na widok publiczny trafiły dwuznaczne wiadomości, które ten miałby wysyłać do innych kobiet.
Afera wokół Macieja Marsa przybiera na sile. Tak niedawno mówił o wierności
Do sprawy odniosło się już kilka znanych pań, które w przeszłości miały okazję poznać Marsa, w tym Klaudia Halejcio czy Oliwia Bieniuk. W tym konflikcie stanęły po stronie Laury, natomiast sam Maciej wydał w tej sprawie wideo-oświadczenie. Jak twierdził, "trudno się odnosić do czegoś, co nie jest prawdą".
Choć dotąd Mars nie był stałym bohaterem publikacji na łamach portali plotkarskich, to zdarzało mu się udzielać wywiadów i rozprawiać w nich o życiu, miłości i pracy. Tak było w przypadku jego ostatniej wizyty w podcaście Natalii Kusiak w lipcu 2023 roku, gdzie wcześniej gościł już kilkukrotnie. Tam otworzył się m.in. na temat dziecka, bo materiał nagrano na dwa miesiące przed narodzinami córki. Wtedy też wspominał o wierności w kontekście dorosłości...
Nie wiem tak naprawdę, co to znaczy "dorosły" - twierdził. Ja przez to, że mam to uczucie dorosłości, mnie się zawsze wydaje, że ja mam w miarę wszystko ogarnięte - wiedząc, jako mądrzejszy gość, że to nie jest prawda. Ale żyję z wiedzą, że moje przekonania są właściwe, trzymając się podstawowych zasad, jak wierność, sprawiedliwość, bycie w dobrym balansie z samym sobą, nie krzywdząc innych osób, robiąc wszystko, co uważasz za słuszne - czy związane z religią, czy nie - to jest moim zdaniem wtedy ta dorosłość. Ale to wszystko sprowadza się do jednego chaosu, czyli ja myślę, że jestem dorosły, a życie mnie weryfikuje, a to życie to zazwyczaj ludzie, którzy są nade mną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za jako jedną z takich osób uważał właśnie Zoyę. W tej samej rozmowie Mars ostrzegał, że nie wie, czy i jak odnajdzie się w nowej rzeczywistości jako ojciec.
To, że mam dziecko w drodze - dziecko mnie zweryfikuje, dziecko zabierze mi dużo wolności - ale czy dziecko zabierze mi moją odwieczną młodość? A czy młodość to jest głupota? Czy młodość to jest kreatywność? Czy młodość to jest seksapil? Tego nie wiem. Na razie nikt mi tego nie odebrał i mam 36 lat. Nie wiem, czy dziecko będzie kolejną osobą nade mną, która mnie zweryfikuje. Aczkolwiek wszyscy, którzy mnie weryfikowali - ja i tak później lądowałem na cztery łapy, gdzie budziłem się i pomyślałem sobie: "Okej, co mnie nie zabije, to mnie wzmocni, ale jestem dorosły".
Jak twierdził, zawsze wiedział, że chce mieć dziecko, ale czekał na moment, aż trafi na odpowiednią kobietę. Długo też zwlekał, bo wierzył, że wcześniej to "self-development" był dla niego istotniejszy. Na dwa miesiące przed porodem mówił, że planuje zrobić Laurze "dziewięciomiesięczne SPA", w trakcie którego będzie mogła robić wszystko, co tylko chce, a sam stara się zrelaksować przed trudami, które go czekają w roli ojca. Nie szczędził też Zawadzkiej komplementów.
Chcę być sławny, chcę być bogaty, mieć kupę kasy, żeby laski na mnie leciały, chcę mieć dorypane samochody, chcę, żeby mnie wszyscy zapraszali na czerwone dywany - ale najbardziej chciałbym, jak zdobędę ten sukces, wydać wszystko na Laurę i Zojkę - mówił. Dużo osób nam to pisze, ale ja to uważam na 100 procent, że naprawdę Laura - mogę nie być obiektywny, bo jest miłością mojego życia - jest jedną z najpiękniejszych kobiet w ciąży, jakie widziałem.