Maciej Musiał w ciągu ostatnich miesięcy miał okazję "liznąć" nieco celebryckiego świata. Jego popisy prezentowane na parkiecie "Tańca z Gwiazdami" zaprowadziły go aż do półfinału rywalizacji, a przede wszystkim pozwoliły ukazać jego bardziej rozrywkowe oblicze. W międzyczasie zgodził się udzielić kilku wywiadów, w których pozwolił sobie na niemałą dawkę szczerości.
Mimo stabilnej pozycji zawodowej 29-latek wciąż zabiega o uwagę producentów i reżyserów. Poza zdobywaniem aktorskich szlifów dba o utrzymanie ciała w jak najlepszej formie, które w ostatnim czasie miał okazję prezentować w kilku produkcjach telewizyjnych, m.in. w ciepło przyjętym serialu "Kiedy ślub?". Musiał ewidentnie nie odpuszcza sobie treningów na siłowni, co udowodnił na najnowszych zdjęciach zamieszczonych w sieci.
Maciej Musiał pręży klatę na nowych zdjęciach
Odtwórca roli Tomka Boskiego w komedii "Rodzinka.pl" wysłuchał już najróżniejszych słów pod swoim adresem, lecz nikt z pewnością nie określiłby go mianem "wstydziocha". Aktor nieraz eksponował nagi tors, który swego czasu porównywano nawet do jednej z rzeźb Michała Anioła.
Maciej Musiał wzbogacił swoje portfolio o kilka nowych zdjęć wykonanych podczas profesjonalnej sesji. Artystyczne fotografie uwydatniły jego mięśnie, rozpalając zmysły wielu internautów, którzy podkreślili to we wpisach pod najnowszym postem na Instagramie.
Maciek, zlituj się, upał nas roztapia wystarczająco; Kolejny raz w tym roku jest Boże Ciało; Niby Musiał, ale bardziej Boski; Wyględny? On jest boski; Myślałam że jest już po Bożym Ciele - ewidentnie się myliłam; Boże Ciało było w maju...; Spoko sposób na oświadczyny, jestem na tak - napisali w lekko żartobliwym tonie komentujący.
Poczucie humoru udzieliło się również znanym kolegom aktora. Jego serialowy młodszy brat, w którego wcielał się Adam Zdrójkowski, docenił jego urodę, rzekomo powołując się na opinię mamy. Żona Damiana Michałowskiego zasugerowała zadzwonić na numer alarmowy straży pożarnej. Z kolei Vanessa Alexander miała wątpliwości, "komu spadają gacie - jemu czy komentującym".