Maciej Orłoś przez długi czas podgrzewał zainteresowanie widzów swoim powrotem do Telewizji Polskiej. Choć wielokrotnie mówił o różnych stanowiskach, jakie potencjalnie mógłby objąć, ostatecznie skończyło się na starym dobrym "Teleexpressie", gdzie dziennikarz stawiał swoje pierwsze telewizyjne kroki.
Dziś o godzinie 17:00 widzowie zobaczą efekt zmian przeprowadzonych w telewizyjnej Jedynce. Nieodłącznie kojarzący się z nią Orłoś będzie gospodarzem pierwszego wydania po ponad 2-tygodniowej przerwie. Prezenter ponownie znalazł się na zawodowej fali wznoszącej. W życiu prywatnym również wszystko idzie po jego myśli, choć nie zawsze udawało mu się unikać niepowodzeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Orłoś wiele razy zawiódł syna. Dziś świetnie dogaduje się z Antonim
Dziennikarz wstępował w związki małżeńskie aż 3 razy. Jego druga żona urodziła mu dwóch synów: Rafała i Antoniego. Z trzecią wybranką serca doczekał się syna Jakuba i córki Melanii. Dorosłe już pociechy Orłosia unikają kontaktu z mediami. Wyjątek stanowi 34-letni Antoni, który zdobył się na szczere wyznanie, gorzko wspominając wybrane momenty ze swojego dzieciństwa.
Jak byłem mały, to za dużo tego czasu razem nie spędzaliśmy. I jak już spędzaliśmy, to był top mojego taty, więc wszyscy na wszystkich wakacjach zabierali mi go do zdjęć. Mediów i show biznesu nienawidziłem. Jak byłem dzieckiem, to był płacz, że ktoś mi tatę zabiera - wyznał w programie "Dzień Dobry TVN".
Mężczyzna w ubiegłym roku pojawił się na szklanym ekranie nie tylko w programie śniadaniowym. Gościnnie wystąpił też w jednym z odcinków "Ukrytej prawdy". Na co dzień spełnia się jako twórca kanału youtube'owego "Antoś Orłoś", za pośrednictwem którego sukcesywnie komentuje najważniejsze wydarzenia polityczno-społeczne. Ponadto występuje w rockowej formacji The Saturday Tea.
Relacje ojca z synem na przestrzeni lat uległy zdecydowanej poprawie. Mimo rozwijania swej medialnej działalności, Orłoś zaczął poświęcać zdecydowanie więcej uwagi całej dorastającej czwórce. Popularny prezenter wielokrotnie zapraszał Antka do wspólnych nagrań w Internecie.
Łączy nas z tatą absurdalne poczucie humoru. Potrafi zadzwonić do mnie raz w miesiącu i specjalnie zapytać mnie o jakąś oczywistość, na którą zna odpowiedź - dodał w rozmowie.
Dziś z pewnością zasiądzie przed telewizorem, by ponownie zobaczyć swojego ojca na szklanym ekranie.