Agnieszka Kaczorowska zyskała popularność dzięki roli Bożenki w "Klanie", którą grała od wczesnego dzieciństwa. Równolegle trenowała też taniec. Obecnie jednak jest znana przede wszystkim z aktywności influencerskiej.
Po wyjściu za mąż za Macieja Pelę i urodzeniu dwóch córek celebrytka skupiła się na rozwijaniu marki osobistej. W swoich postach na Instagramie Aga propaguje modę na bycie pięknym nawet podczas snu i dzieli się innymi głębokimi przemyśleniami.
Kaczorowskiej chyba bardzo zależy na tym, aby budować swój wizerunek influencerki, która publikuje posty "z przekazem". W rzeczywistości jednak jej instagramowy profil to właściwie katalog reklamowy z setkami odnośników do firm, które upychają na jej zdjęciach swoje produkty.
Najnowszy wpis Agnieszki to już nawet nie subtelna próba przemycenia jakiegoś produktu, ale jawna reklama. Celebrytka pokazuje, że robi sadzonki na wiosnę, a obok stoi paczka kawy znanej marki. Co ma kawa do sadzonek? Aga twierdzi, że to właśnie producent kawy zmobilizował ją do posadzenia warzyw. Przy okazji informuje, że pomaga Ukraińcom.
(...) na prośbę o podesłanie kawy czy ręczników, żeby wesprzeć akcję, gdzie udzielamy się z Maćkiem bezpośrednio, dostałam po prostu kolejną przesyłkę... - pisze.
Słup reklamowy; Reklama dźwignią handlu; No trzeba powoli wracać do reklamowania, bo kasy zabraknie - zwracają uwagę internautki.
Komentarze nie spodobały się mężowi Agnieszki, który natychmiast postanowił się odgryźć.
O naszą kasę się nie martw. Doskonale sobie z nią radzimy - napisał Pela.
Prawdziwy rycerz?