W listopadzie ubiegłego roku media obiegła informacja, że Jerzy Stuhr prowadził samochód pod wpływem alkoholu, powodując wypadek. Akor potrącił motocyklistę i uciekł z miejsca zdarzenia. Jak później poinformowano, ojciec Macieja Stuhra miał w wydychanym powietrzu 0,7 promila alkoholu.
W marcu zapadł wyrok w sprawie 76-letniego aktora. Sąd uznał Jerzego za winnego prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu, skazując gwiazdora na karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych oraz pozbawiając prawa jazdy na trzy lata.
Zobacz: ZAPADŁ WYROK ws. Jerzego Stuhra!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Stuhr wraca do pijackiego rajdu Jerzego Stuhra. Co powiedział?
W poniedziałkowy wieczór Maciej Stuhr gościł w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Aktor opowiedział m.in. o kontakcie z 23-letnią córką, która nie poszła w jego ślady i dziś układa sobie życie z dala od blasku fleszy. Podczas wywiadu nie obyło się oczywiście bez nawiązania do skandalu z udziałem Jerzego Stuhra, który w listopadzie 2022 roku spowodował wypadek pod wpływem alkoholu.
Czy wypadek Jerzego Stuhra powiedział Ci coś nowego o waszej relacji? - zapytał aktora Wojewódzki.
Wiesz co, my mamy prawie teraz w ogóle całą nową relację, ponieważ mój tato jest już bardzo starszym panem. Miał dwa lata temu dość mocny wylew, jest innym człowiekiem, niż był i właściwie ta relacja jest zbudowana na nowo w wielu rejonach, a to nieszczęście, które się przytrafiło było jakimś strasznie trudnym testem - powiedział 47 latek.
W dalszej części rozmowy Maciej zapewnił, że wciąż jest mu bardzo przykro z powodu tego, co wydarzyło się klika miesięcy temu.
Było mi strasznie smutno, no naprawdę, to był trudny czas i w pewnym sensie jest, chociaż życie toczy się dalej, co mamy zrobić? - dodał Maciej Stuhr.