Maciej Stuhr bez wątpienia należy do grona najpopularniejszych i bardziej uznanych aktorów w kraju. Fani doceniają nie tylko jego zawodowy kunszt, ale również specyficzne poczucie humoru i trafne spostrzeżenia na temat otaczającej rzeczywistości. 47-latek, jako jeden z niewielu przedstawicieli rodzimego show biznesu, jest też wyjątkowo zaangażowany w sprawy polityczne i chętnie dzieli się publicznie swoimi przemyśleniami.
ZOBACZ: Maciej Stuhr do Jacka Kurskiego: "Jest pan ZŁEM! Zamienił pan Woronicza w miejsce WSTYDU I HAŃBY"
Jednym z ważniejszych wydarzeń ostatnich lat na rodzimej scenie politycznej był niedzielny "Marsz Wolności" zainicjowany przed Donalda Tuska. Ulicami Warszawy przeszło około pół miliona osób, które protestowały przeciwko działaniom PiS, a także walczyły o utrzymanie demokracji w kraju. W gronie maszerujących nie zabrakło słynnych osobistości, a sporo emocji wzbudziły relacje z wydarzenia zaprezentowane przez różne stacje telewizyjne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TVP relacjonuje niedzielny marsz na swój sposób. Jest komentarz Macieja Stuhra
Narracja TVP wokół niedzielnego marszu znacznie odbiegała od sposobu relacjonowania wydarzenia przez komercyjne stacje telewizyjne. W mediach publicznych początkowo unikano tematu jak ognia, a gdy już o nim wspomniano, protesty zostały przedstawione jako "porażka opozycji" i "marsz nienawiści".
Głośno było też o prowokacji TVP - dziennikarz rozmawiający z maszerującymi ściągnął z mikrofonu kostkę z logiem stacji. Dzięki temu jego rozmówcy nie wiedzieli, z kim rozmawiają, a montujący materiał zadbali, aby na wizji pokazano te najostrzejsze wypowiedzi. Szokujące relacje Telewizji Polskiej zostały już skomentowane przez Macieja Stuhra, który postanowił po marszu włączyć TVP Info.
Popatrzyłem trochę na TVP Info. Podoba mi się ten styl, odwaga i kultura. To zaraża. Zaczynam myśleć tak, jak oni - ironizował aktor.
Maciej Stuhr ironicznie na temat relacji TVP z marszu. Wspomniał o Idze Świątek
W dalszej części wpisu Maciej Stuhr dodał, że zmienił kanał i podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat gry Igi Świątek. Przypomnijmy, że obecnie tenisistka rozgramia konkurencję w turnieju Roland Garros w Paryżu. W ostatnim meczu prowadziła z Łesią Curenko 5:1, zanim Ukrainka poddała spotkanie.
Teraz przełączyłem na Eurosport i widzę, że Iga ewidentnie uprawia tenis nienawiści - zauważył Stuhr z dozą sarkazmu.
Lubicie poczucie humoru Macieja?