Nie jest tajemnicą, że przedstawiciele polskiej sceny politycznej regularnie wzbudzają kontrowersje w mediach. Jeszcze do niedawna jedną z niekwestionowanych "gwiazd" sali sejmowej była Krystyna Pawłowicz. Chociaż była posłanka obecnie spełnia się jako sędzia Trybunału Konstytucyjnego, w parlamencie pozostawiła wielu godnych następców.
W ostatnim czasie zdecydowanie największą medialną popularnością może pochwalić się Joanna Lichocka. W czwartek w Sejmie przegłosowano nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej, którym wcześniej sprzeciwił się Senat. Przyjęte przez posłów zmiany zakładają m.in. przekazanie dotacji dla mediów publicznych w wysokości prawie 2 miliardów złotych.
Nie trzeba chyba dodawać, że decyzja sejmowej większości wzbudziła niemałe poruszenie wśród przedstawicieli opozycji. Wielu z nich podkreślało, że tak duża kwota z powodzeniem mogłaby wesprzeć polską służbę zdrowia, w tym na przykład oddziały onkologiczne. Nieco innego zdania była najwidoczniej właśnie Lichocka. Tuż po wygranym głosowaniu posłanka Prawa i Sprawiedliwości postanowiła bowiem zaprezentować swoim politycznym przeciwnikom środkowy palec.
Gest Lichockiej odbił się szerokim echem nie tylko na sejmowej sali, lecz również w mediach. Sama zainteresowana zarzeka się, że jedynie "energicznie przesuwała palcem pod okiem", a swoje zachowanie tłumaczyła stresem. W kolejnej wersji wydarzeń posłanka stwierdziła natomiast, że z użyciem wulgarnego gestu odgarniała włosy.
Jej tłumaczenia nie dla wszystkich okazały się jednak wystarczająco wiarygodnie. W gronie niedowiarków znalazł się m.in. Maciej Stuhr. Nie jest tajemnicą, że aktor jest zdeklarowanym przeciwnikiem partii rządzącej. Dlatego też postanowił skomentować gest Lichockiej za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. W tym celu zamieścił na Facebooku nagranie, na którym komentuje niedawną decyzję parlamentu, przy okazji ocierając łzy wzruszenia za pomocą środkowego palca.
Kochani, przepraszam, wzruszyłem się. Sejm przeznaczył 2 miliardy na Telewizję Polską. Cudowna wiadomość, dziękujemy bardzo. Opozycja chce, żebyśmy byli na onkologii, a sejm chce, żebyśmy mieli co pooglądać - tłumaczył "przez łzy" Stuhr.
Następnie natomiast aktor rozpoczął serię serdecznych pozdrowień skierowanych do przedstawicieli mediów publicznych, wciąż dumnie prezentując światu palec w wiadomym geście.
Takie mam nerwowe gesty. Pozdrawiamy Telewizję, Jacka Kurskiego, panią Holecką. Panią kandydatkę na prezydenta lewicy, co ja mówię, "lwicę prawicy" - Ogórek. Przepraszam, już mi się wszystko popier****ło - zakończył nagranie aktor.
Zobaczcie odpowiedź Maciej Stuhra na ostatnie wydarzenia w Sejmie. Wyszło zabawnie?