Maciej Stuhr praktycznie od początku rządów PiS mocno angażuje się w sprawy społeczno-polityczne i zabiera w nich głos, co spotyka się z mieszanymi odczuciami opinii publicznej. Wiąże się to również z wciąż rosnącym hejtem w sieci. Podobne zaangażowanie wykazuje także ojciec Maćka, Jerzy Stuhr. Łączy ich więc zarówno miłość do aktorstwa, jak i niechęć wobec partii rządzącej.
Ostatnio o aktorze znów zrobiło się głośno za sprawą jego reakcji na narrację TVP wokół "Marszu Wolności" zainicjowanego przed Donalda Tuska. W pochodzie przeciwko działaniom PiS ulicami Warszawy przeszło 4 czerwca około pół miliona obywateli, walcząc o utrzymanie demokracji w kraju. Tymczasem publiczny nadawca przedstawił protesty jako "porażka opozycji" i "marsz nienawiści", z czego 47-latek nie omieszkał zadrwić w charakterystyczny dla siebie sposób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Stuhr znowu uderza w PiS. Udostępnił wymowny cytat
Niektóre role, w połączeniu z nieskrywaną awersją do Andrzeja Dudy i Jarosława Kaczyńskiego, uczyniły z aktora w oczach prawicowych środowisk wroga narodu. W swojej karierze Stuhr rozpętał niejedną medialną burzę. Syn Jerzego nie boi się jednak wbijać kija w mrowisko i wdawać się w internetowe przepychanki z osobami o odmiennych poglądach politycznych.
We wtorek gwiazdor raz jeszcze uderzył w PiS za pośrednictwem Instagrama, odnosząc się do łamania konstytucji przez partię rządzącą. Na śledzonym przez ponad 350 tysięcy osób profilu aktora pojawiło się zdjęcie jednej z 86 paremii prawniczych w językach polskim i łacińskim, które znajdują się na jednej z kolumn Gmachu Sądu Najwyższego w Warszawie.
Czym jest bowiem państwo, jeśli nie opartym na prawie związkiem obywateli - brzmi cytat.
Pod postem pojawiło się kilka komentarzy od fanów zaangażowanego w politykę gwiazdora.
No, żeby niedługo nie zmienili na "opartym na prawie i sprawiedliwości"...
I oni, ci neo, to codziennie mijają w drodze do pracy...
Wiele jest mądrości na murach Sądu Najwyższego, nie bez kozery, czytamy i stosujmy.