Trzeba przyznać, że niektóre osobistości z pierwszych stron gazet mają ogromne problemy z uczenia się na cudzych błędach. Jeszcze nie tak dawno głośno było o sprawie "Beaty K.", która urządziła sobie pijacki rajd po ulicach Warszawy. Kilka dni temu okazało się, że w jej ślady poszedł były reprezentant Polski w piłce nożnej.
Jak informowaliśmy niecały tydzień temu, Maciej Sz., ojciec pewnego znanego piłkarza, również został zatrzymany za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Jak informował PAP, policjanci zatrzymali go w Warszawie we wtorek nad ranem, a badanie alkomatem wykazało 0,6 promila w wydychanym powietrzu. Odebrano mu wtedy prawo jazdy.
Mężczyzna w środę stawił się na wezwanie na komendzie. Przyznał się i złożył obszerne wyjaśnienia - mówił cytowany przez PAP podkomisarz Karol Cebula.
Teraz okazuje się, że wkrótce jego wyjaśnień wysłucha też sąd, bo w piątek Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota w Warszawie skierowała akt oskarżenia w tej sprawie, co udało się potwierdzić portalowi Onet.
Warto wspomnieć, że sam mężczyzna tłumaczył się potrzebą podwiezienia żony na lotnisko, gdyż pracuje ona jako stewardessa. Najwyraźniej sądził, że tłumaczy to jego naganne zachowanie. Co więcej, zapewnił wszystkich, że "nie miał poczucia, że coś jest nie tak", a dzień wcześniej wypił zaledwie... dwa piwa.
Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu od grzywny do nawet dwóch lat pozbawienia wolności.
Chcecie wiedzieć, dlaczego jesteśmy jednocześnie najlepszym i najgorszym portalem plotkarskim w Polsce oraz gdzie podziały się Grycanki? Posłuchajcie najnowszego odcinka Pudelek Podcast!