Wśród kinomaniaków panuje przekonanie, że filmowe kontynuacje zazwyczaj nie dorównują poziomem kultowym pierwszym częściom. Opinie widzów nie interesują zbytnio szefów wielkich wytwórni i producentów, dla których zyski ze sprzedaży biletów zdają się mieć nadrzędne znaczenie. Tym oto sposobem na ekranach kin zadebiutuje niebawem dziesiąta część "Szybkich i wściekłych". Polskim odpowiednikami amerykańskiej sagi o miłośnikach ekstremalnej jazdy, pod względem liczby sequeli, mogą być chociażby "Listy do M." czy "Kogel Mogel".
Nowe odsłony "Kogla mogla" nie zachwyciły większości widzów
Kiedy kilka lat temu ogłoszono, że trwają pracę nad trzecią częścią kultowej komedii z lat 80. o losach Kasi Solskiej i rodziny Wolańskich. Wielu internautów nie kryło ekscytacji. Entuzjazm opadł dopiero, gdy nowa odsłona "Kogla Mogla" trafiła na ekrany kin i okazała się co najmniej rozczarowująca. Przerysowane postacie, niezbyt błyskotliwy scenariusz i mało śmieszne żarty sprawiły, że obraz zyskał masę negatywnych recenzji. Jeszcze gorzej było w przypadku części czwartej, która zadebiutowała w 2022 roku i, jak się okazało, wcale nie była zakończeniem sagi...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maciej Zakościelny ogłasza "Kogel Mogel 5". Zdjęcia już ruszyły
Kontynuacją "Kogla mogla" dość niespodziewanie "postraszył" w środę wcielający się w dorosłego Piotrusia Wolańskiego Maciej Zakościelny. Aktor opublikował na Instagramie pierwsze zdjęcie zza kulis planu zdjęciowego i z wielką ekscytacją odkrył tajemnicę na temat piątej części komedii.
Dziś już oficjalnie mogę powiedzieć, że odpaliliśmy zdjęcia do nowej części "Kogla Mogla". Tęskniłem za moim ekscentrycznym Piotrusiem - napisał 43-latek.
Julia Wieniawa ekscytuje się piątą częścią "Kogla Mogla". Internauci nie są zachwyceni
Swoje zadowolenie pod postem wyraziła m.in. Julia Wieniawa. Warto przypomnieć, że obsadę filmu zasila jej partner, Nikodem Rozbicki, który wciela się w Marcina, syna Kasi Solskiej. Aktorka napisała, że nie może doczekać się nowej odsłony "Kogla Mogla". Znaczna część komentujących nie podzieliła jednak jej zachwytu.
Jakie to jest zmasakrowanie kultowej i śmiesznej serii; Serio? Ile jeszcze można odgrzewać tego samego kotleta? Każda kolejna cześć jest coraz bardziej żenująca. Wiedzieć kiedy skończyć, cenna umiejętność…; Nieee... Dlaczego wy to sobie robicie... To jak sadyzm; Każda kolejna cześć to jakiś dramat. Już nie to, co było. Nie bawi, tylko rozczarowuje; Kogel mogel ma tylko dwie części, reszta to żenada - komentowali zniesmaczeni internauci.
Pomaszerujecie do kina na "Kogel Mogel 5"?