Za nami półfinał "Tańca z Gwiazdami", który nie był szczęśliwy dla Majki Jeżowskiej. Piosenkarka, decyzją jury, odpadła i zajęła czwarte miejsce, co oznacza, że już w najbliższą niedzielę o Kryształową Kulę zawalczą trzy pary: Julia Żugaj i Wojciech Kucina, Maciej Zakościelny i Sara Janicka oraz Vanessa Aleksander, której partnerem jest Michał Bartkiewicz.
Nasza reporterka miała okazję porozmawiać z Maciejem Zakościelnym oraz Sarą Janicką. Oboje nie ukrywali swojej radości z faktu, że udało im się awansować do ścisłego finału. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat Iwony Pavlović i słów, które wypowiedziała o aktorze.
Nie umiesz tańczyć, bo nie możesz umieć, tańcząc miesiąc czy półtora miesiąca, natomiast wychodzisz na parkiet i tworzyć z Sarą coś tak unikatowego i niepowtarzalnego, to perła tej edycji! To spektakl, coś, co wyszło poza ramy - powiedziała, oceniając jego taniec współczesny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Później tłumaczyła się z tych słów, mówiąc Pomponikowi, że "gwiazdy, które występują w tym programie, nie do końca potrafią tańczyć. Wszystkie! Przy nim to powiedziałam właśnie, żeby udowodnić, że nie umiejąc tańczyć, można tańczyć. Chyba nie odebrano mojej dobrej intencji, moim zdaniem tańca tancerze zawodowi uczą się długo, latami, żeby osiągnąć poziom mistrzowski".
ZOBACZ: Julia Żugaj i Wojciech Kucina "CHODZĄ ZA RĘKĘ" za kulisami "TzG". Influencerka się tłumaczy...
Maciej Zakościelny odpowiada na krytykę Iwony Pavlović
Czy w taki właśnie sposób Maciej Zakościelny odebrał ocenę jurorki? Zapytaliśmy o to w kontekście jego słów wypowiedzianych podczas programu: "kocham tańczyć, ale nie wiem, czy umiem".
Iwona Pavlović powiedziała kiedyś, że nie umiem tańczyć, ale miała na myśli to, że nie jestem tancerzem, a dzisiaj chciałem trochę oczko puścić, żeby nawiązać do tamtej wypowiedzi. Oczywiście nie mam żalu, bo to jest dla mnie zrozumiałe. Nie przejmuję się krytyką, rozumiem, dlaczego to powiedziała, bo nie można nauczyć się tańczyć tak jak tancerze w ciągu kilku tygodni, ale cieszę się, że poczucie rytmu, melodii... że to wychodzi coraz lepiej - przyznał i odniósł się do niesprawiedliwych, jego zdaniem, ocen jury.
Różne są opinie, czasami się z nimi nie zgadzam, tak prywatnie... Ale to nie do nas, ale też do innych par. Ale to o to chodzi. Ile ludzi, tyle opinii, a tu są tylko cztery osoby, a finał leży w państwa rękach i to jest dla mnie wymierne - powiedział.
Co razem z Sarą szykują na swój ostatni taniec? O tym w naszym wideo.