Maciej Zakościelny przez długie lata cieszył się tytułem naczelnego amanta w polskim kinie. Kolejne komedie romantyczne z jego udziałem podbijały serca widzów, a sukces zawodowy przez długi czas szedł w parze z prywatnym. Gwiazdor stworzył szczęśliwy związek z Pauliną Wyką, z którą doczekał się dwóch synów. Kilka miesięcy temu okazało się, że ich związek nie przetrwał próby czasu.
Być może był to jeden z powodów, dla którego aktor zdecydował się wziąć udział w "Tańcu z gwiazdami", który dostarcza emocji także jego bliskim. Zakościelny opowiadał w wywiadach, że jego synowie są bardzo zaangażowani w cały proces.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rozmowie z Pudelkiem aktor przyznał, że nigdy nie czuł się gwiazdą. Wszystko przez środowisko, w jakim się wychował, oraz to, jak był traktowany przez nauczycieli. Uważa, że te doświadczenia ukształtowały jego skromność i podejście do kariery.
Taki mam charakter. Pochodzę z normalnego domu, gdzie takie zachowania były od razu "banowane". Kiedy ćwiczyłem grę na skrzypcach, to tam nie było gwiazdorstwa. Nie mogło być, bo takich miałem nauczycieli. Liczyło się to, co ty potrafisz, a nie ten cały kolorowy puder (...) Każdego dnia doceniam, że ludzie mnie lubią, że się do mnie uśmiechają, że przychodzą na moje koncerty - powiedział naszej reporterce.
ZOBACZ: Rzadki widok: Maciej Zakościelny POKAZAŁ swoich synów. Tak aktor spędza wakacje na plaży (FOTO)
Maciej Zakościelny o wychowaniu synów
Gwiazdor otworzył się także na temat swoich synów, którzy są dla niego ogromnym wsparciem podczas udziału w programie. Na jakich mężczyzn chce ich wychować?
To bardzo szeroki temat... Bycie ojcem nabiera teraz nowej definicji. To nie jest takie oczywiste; my mieliśmy inne wzorce. Ojcowie zarabiali na dom... (...) Teraz chodzi o to, żeby być obecnym ojcem, i mamy na to więcej przestrzeni. Chodzi o to, żeby być na maksa tu i teraz. Będąc tutaj, myślę o nich, nie o sobie. Myślę, co to doświadczenie im da... - powiedział.
Co jeszcze zdradził? O tym w naszym wideo.