Randkowy show Love Island. Wyspa Miłości powrócił na antenę Polsatu po rocznej przerwie. Po raz kolejny grupa atrakcyjnych singli i singielek dała się zamknąć w hiszpańskiej willi, aby zdobyć miłość i sławę.
Jak pamiętamy, w pierwszej edycji udało się to nielicznym. Poza Mikołajem Jędruszczakiem i Sylwią Madeńską nie przetrwała żadna z par, a i ta nieustannie przechodzi "kryzysy", z których zwierza się na Instagramie. Niektórzy podejrzewają nawet, że "Sysia i Miki" są ze sobą już tylko po to, żeby nie stracić kontraktu w Tańcu z Gwiazdami.
Inną słynną parą pierwszej edycji byli Oliwia Miśkiewicz i Maciek Szewczyk. Po zakończeniu show przez chwilę pozowali na szczęśliwych, po czym zaczęli obrzucać się błotem. Bokser publicznie posądzał dziewczynę o utrzymywanie się z pieniędzy znacznie starszego sponsora, a ta złożyła zawiadomienie do prokuratury, w którym oskarżyła Szewczyka o nękanie i psychiczne znęcanie się nad nią.
Przypomnijmy: Oliwia z "Love Island" wspomina związek z Maćkiem: "Ktoś się nad tobą pastwi, aż leżysz na podłodze i płaczesz"
Teraz Maciek uaktywnił się na profilu nowej edycji Love Island na Instagramie. Niedoszły celebryta skomentował zachowanie Adrianny, która właśnie została nową partnerką Mikołaja.
W poprzednim odcinku, Ada, jako singielka, miała przywilej wybrania sobie jednego z chłopaków na partnera. Postanowiła rozbić "związek" Mikołaja i Karoliny z Hamburga. Mężczyzna był zadowolony z takiego obrotu spraw, gdyż - jak sam stwierdził - z Karoliną się nie dogadywał i musiał "ciągnąć ją za język", za to "Ada jest bardziej otwarta".
O tym, jak bardzo, mógł przekonać się podczas randki. Para wybrała się na prowizoryczną strzelnicę, gdzie Adrianna jako strzelec wyborowy miała nauczyć partnera strzelania. Dziewczyna wykorzystała sytuację, żeby obmacać Mikołaja, a w nagrodę za celne strzały do balonów poczęstowała go namiętnym pocałunkiem. To pierwszy tak bliski kontakt fizyczny uczestników tej edycji.
Fakt, że Ada jest bardzo zdeterminowana, aby pozostać w programie, nie umknął widzom, w tym właśnie Maćkowi.
Ada nie marnuje czasu, ale z drugiej strony... W pierwszej edycji dwa tygodnie się zachowywaliśmy jak ekipa na wakacjach, a nie poszukiwacze miłości, więc chyba o to chodzi - napisał Szewczyk.
Pozostali internauci krytycznie oceniają uczestniczkę.
"Lepiła się do niego jak muchy do kleju", "Fajna z niej dziewczyna, ale chyba trochę się narzuca", "Ada żenada", "Obrzydliwe zachowanie i meganiesmaczne", "Oj Ada, tak nie wypada" - piszą.
Też uważacie, że Adrianna za szybko przeszła do "konkretów"?