Wygląda na to, że kolejna miłosna przygoda Madonny właśnie dobiegła końca. Jak informuje Page Six, królowa popu rozstała się z Andrew Darnellem. Związek tych dwojga był o tyle ciekawy, że partnerów dzieliło aż 41 lat. Madonna ma 64 lata, Andrew Darnell natomiast 23. Zakochani wytrzymali ze sobą całe pięć miesięcy.
Tożsamościowy kryzys Madonny
Informator portalu twierdzi, że gwiazda doświadczyła po rozstaniu "kryzysu tożsamości". Do tej pory nie zwracała większej uwagi na internetową krytykę, jednak fala hejtu, która spotkała ją po ostatnim wystąpieniu na gali Grammy, totalnie ją przytłoczyła. Rozstanie z Andrew okazało się więc tym bardziej dotkliwe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Madonna nie traktowała tej relacji zbyt poważnie, więc to nie tak, że ma teraz złamane serce. Po prostu do rozstania doszło w bardzo nieodpowiednim momencie - donosi źródło Page Six.
Przypomnijmy: Madonna odpowiada na krytykę swojej NOWEJ TWARZY: "Muszę mierzyć się z ageizmem i mizoginią. Kłońcie się w pas, S*KI"
Madonna ponoć zdawała sobie świetnie sprawę, że w tym przypadku nie ma co liczyć na wielką miłość. Niemniej jednak utrata młodego kochanka mocno ją rozczarowała.
Przeżywa teraz gorszy okres, zaczęła wątpić w siebie. Bardzo dobrze bawiła się z Andrew, ale to nie była miłość - podaje za informatorem amerykański portal.
Młodzi oblubieńcy Madonny
Należy tutaj zaznaczyć, że Madonna i Darnell zaczęli spotykać się zaraz po tym, jak gwiazda rozstała się z tancerzem Ahlamalikiem Williamsem (lat 28). Tamto rozstanie musiało być jeszcze trudniejsze, ponieważ para była razem przez całe 3 lata.