Madonna jest niekwestionowaną ikoną popkultury. Kiedyś uchodziła za maszynę produkującą hity, dziś już nie odnosi tak spektakularnych sukcesów. Mimo to jedno pozostaje niezmienne - jej miłość do wywoływania kontrowersji. Robiła to przez całą karierę, chociażby wykorzystując w swojej działalności symbole religijne. Wygląda na to, że mimo upływu lat nie zamierza się zatrzymywać.
Ostatnio najwięcej uwagi przyciąga wygładzona licznymi zabiegami medycyny estetycznej twarz 66-latki. Choć nadal zdarza jej się robić zamieszanie skandalami obyczajowymi. Niedawno zaprezentowała stworzone przez sztuczną inteligencję zdjęcia, na których obłapia ją papież Franciszek.
Madonna znowu prowokuje
Madonna podzieliła się na Instagramie efektami sesji zdjęciowej wykonanej dla magazynu "CR Fashion Book". Zapozowała, leżąc na grobie ubrana w wydekoltowany gorset i ołówkową spódnicę. Do tego fragmentu odnosi się także w opisie postu.
Kiedy byłam dzieckiem, zmarła moja matka. Zafascynowały mnie cmentarze. Nie bałam się śmierci, bo wiedziałam, że to jedyny sposób, żeby znów być z moją matką. W miarę jak życie toczyło się dalej, straciłam wielu ludzi, których bardzo kochałam, i przyszłam spojrzeć na śmierć jako na swego rodzaju drzwi do życia wiecznego - napisała.
Na innych zdjęciach towarzyszy jej druga kobieta. Tutaj 66-latka skorzystała ze swojego stałego repertuaru. Przebrane za zakonnice całują się, a Madonna pali papierosa. "Królowa popu" zasiadała też w samochodzie, gdzie w rozerotyzowanych pozach eksponuje trzymane między nogami pistolet i plik pieniędzy.
