Kubańczyk funkcjonuje w sieci jako "raper", influencer oraz narzeczony Oli Ciupy. Poczynania celebryty śledzi na Instagramie już prawie 800 tysięcy internautów. Ostatnio mogli oni podziwiać, jak lekkomyślny muzyk pędzi autostradą z prędkością 230 km/h. Kubańczyk udokumentował łamanie prawa, wrzucając na InstaStory relację z "rajdu" wypożyczonym autem. Gdyby tego było mało, okazało się, że prowadził auto w klapkach...
Warto zaznaczyć, że za przekroczenie dozwolonej prędkości o 90 km/h grozi otrzymaniem 10 punktów karnych i 500 zł mandatu - po autostradzie można jeździć maksymalnie 140km/h. Pomijając już oczywiste kwestie bezpieczeństwa i bezbrzeżną głupotę Kubańczyka, który pochwalił się jazdą na Instagramie.
Nie uszło to uwadze aktywisty Jana Śpiewaka, który opisał sprawę na Twitterze i domagał się interwencji policji.
Raper Kubańczyk kręci InstaStories jak za*ierdala 230 kilometrów na godzinę. Halo @PolskaPolicja. Proszę przyjechać na Instagrama, jeśli na drogach totalnie nie panujecie nad zabójcami na kółkach.
Jeśli myślicie, że chwalenie się śmiertelnie szybką jazdą było dostatecznie głupie, jesteście w błędzie. Gdy sprawa zaczęła być medialna, Kubańczyk usunął zdjęcia z InstaStories i stwierdził, że to był... fotomontaż. Na koniec zwyzywał Śpiewaka: Słuchaj ty pajacu, to jest fotomontaż, dlaczego ty robisz takie rzeczy, idź sobie do cyrku poskacz, a nie oznaczasz dobrych ludzi na twitterach - powiedział.
Przypomnijmy, że w miniony weekend na ulicach Warszawy doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginął bezdomny niepełnosprawny. Działacze z ruchu Miasto Jest Nasze podali, że za kółkiem porsche siedział patoinfluencer i tiktoker, który też lubił chwalić się szybką jazdą: Patoinfluencer ZABIŁ PIESZEGO na jezdni?! "Szczątki były rozrzucone na kilkanaście metrów"
Myślicie, że Kubańczyka dosięgną jakiekolwiek konsekwencje?