Maffashion to bez wątpienia jedna z bardziej rozpoznawalnych osobowości internetowych ostatnich lat. Pochodząca ze Złotowa Julka zaczynała od bloga modowego, który w krótkim czasie zapewnił jej lukratywne kontrakty i imponujące grono fanów. Obecnie instagramowy profil Kuczyńskiej obserwuje już prawie półtora miliona internautów.
Sława ma jednak i swoje mroczne strony, o czym 33-latka przekonuje się na co dzień. Maff regularnie musi odpierać ataki dotyczące swojego wyglądu, sposobu, w jaki wychowuje syna, a także i te odnośnie relacji z Sebastianem Fabijańskim.
Ostatnio sprawy internetowej "krytyki" zaszły jednak nieco za daleko. Zarówno aktor/raper/malarz, jak i blogerka pokazali w swoich mediach społecznościowych wyjątkowo obraźliwe komentarze od jednego z "fanów", który zaatakował nie tylko samą parę, ale i ich pociechę.
Paskudny zdechlak - brzmi jedna z karygodnych uwag skrywającego się za fake kontem internauty skierowana w stronę małego Bastka.
Co z taką mendą zrobić? Jak takim gnidom odciąć dożywotnio Instagram? - zastanawiał się pod opublikowanymi zrzutami ekranu wzburzony Seba i zaapelował:
Udostępniajcie to u siebie. Niech to idzie jak najszerzej. Niech to "coś" poczuje, co to popularność!
O pokazanie na swoim profilu serii obrzydliwych wpisów pokusiła się także Julka. Celebrytka zamieściła komentarze, które pod jej zdjęciami zostawiał ten sam internauta. Oberwało się nie tylko szafiarce i jej partnerowi oraz synkowi, ale i współpracownicy.
Przecież to chińska prostytutka - czytamy między innymi pod jednym ze zdjęć Maffashion z Laną Nguyen.
Pod screenami Kuczyńska zamieściła obszerny podpis, w którym tłumaczy, dlaczego zdecydowała się na publikację hejterskich wiadomości i komentarzy od "wielbiciela":
Nie opublikowałabym tego, gdyby nie te ohydne komentarze pod zdjęciem dziecka. Zazwyczaj olewam (i olewałam wcześniej wiadomości tego kogoś) takich trolli. Jednak to już gruba przesada. Wiem, że osoba stojąca za tym profilem wysyła takie wiadomości/komentarze nie tylko mi (tu tez screeny od mojej Lany). Zgłoszenie konta tej osoby to za mało moim zdaniem. Ktoś wie gdzie to zgłosić? Najchętniej chciałabym też IP - apeluje i zaznacza:
PS i mam w d*pie to, że upubliczniam profil! Niech to będzie przestroga dla tych, co podobnie się "bawią" w internecie.
Współczujecie im tego typu sytuacji?