Ostatnio w rodzimych mediach zrobiło się głośno o niejakiej Karolinie Derpieńskiej. Pochodząca z Białegostoku influencerka nie była szczególnie znana w ojczyźnie, mogła pochwalić się sporą rozpoznawalnością za granicą - Polka od dwóch lat wiodła bowiem pozornie bajkowe życie w Miami u boku 60-letniego milionera, którym ochoczo chwaliła się w sieci, a jej poczynania śledziło prawie 4 mln obserwatorów. Niestety w rzeczywistości codzienność influencerki wcale nie była usłana różami. Jak zdradziła w niedzielę w serii emocjonalnych instagramowych nagrań, partner notorycznie ją zdradzał i znęcał się nad nią psychicznie.
Zalana łzami influencerka otwarcie przyznała, że życie w luksusach nie było warte nieustannych poniżeń i kłamstw, których doświadczyła w związku z przemocowym mężczyzną. Postanowiła więc zakończyć znajomość i na zawsze odciąć się od swojego eks. Kobieta nie zdradziła jednak tożsamości mężczyzny w obawie przed ewentualnymi konsekwencjami prawnymi.
Czuję się jak idiotka, ale wiem, że moje dwuletnie przeżycie dało mi ogromną wiedzę, którą będę mogła się dzielić z wami (...). Ale uważam, że to wszystko nie jest warte i trzeba się odciąć. Te loga, te torebki, te kłamstwa, to wszystko nie jest warte codziennych łez, nie jest warte poniżenia przez faceta, przez kogo? Przez 60-letniego faceta, który nie szanuje nikogo! - zwierzała się instagramowym obserwatorom.
Sprawa polskiej influencerki odbiła się szerokim echem w mediach. Sensacyjne zwierzenia Derpieńskiej nie umknęły także uwadze Maffashion. We wtorek celebrytka postanowiła więc podzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat z instagramowymi obserwatorami. Okazuje się, że przed publikacją wpisów na InstaStories Maff wykonała dość dogłębny research. Mama małego Bastiana odkryła bowiem, że miała okazję spotkać wspomnianą influencerkę, a nawet zrobić sobie z nią zdjęcie. Kuczyńska odkryła także, że kobieta chętnie fotografowała się u boku innych polskich celebrytów.
Tak sobie czytam, potem googlam i patrzę, o wow... Yyy, mamy wspólne zdjęcie. Aczkolwiek musiałam dokładniej poszukać, czy to na pewno ona. I potem trafiłam na nagranie @sawardega z @marcindubiel. A tu foty z innymi, Marcelina, Paulina, Stuu, Asia Horodyńska, Quebo, Zień, Olciak, Kupisz, Woliński, Pieczonka... - wyliczała.
W kolejnym wpisie Julka podkreśliła, że postanowiła zabrać głos na temat dramatu influencerki, by przestrzec swoje młode obserwatorki.
Zobacz również: Ukochana miliardera Patrycja Tuchlińska "aktualizuje się" nad basenem w Dubaju (FOTO)
Dlaczego to publikuję, dlaczego o tym przypominam... Otóż uważam, że to warta pokazania przestroga (mam nadzieję) dla wszystkich młodziutkich dziewczyn, wabionych pokusą "popularności", luksusów, jachtów, markowych ciuszków, prywatnych samolotów, modnych knajp, znanych znajomych etc., życia sponsorowanego przez bogatych typów - rozpoczęła.
Maffashion zaapelowała do swoich fanek, by nie dały się omamić wizjami bajkowego życia w luksusach i dążyły do niezależności. Jak podkreśliła, markowe gadżety i popularność tylko pozornie są w stanie zapewnić szczęście. Z czasem natomiast mogą okazać się zgubne.
Dziewczyny, jesteście w stanie wypracować niezależność, możecie, "mając mniej" - bo mając swoje - czuć się super i wartościowo! Blask odbity od loga torebki nigdy nie będzie blaskiem Was jako ludzi. A blask odbity od blasku osób znanych nigdy nie będzie Waszym blaskiem i atutem. Owszem, da Wam poczucie chwilowej uwagi, atencji, która na koniec dnia... zniknie. Nie ma drogi na skróty!!! Życie w kłamstwie i własnym wyobrażeniu, jak ma się to życie pokazywać - na dłuższą metę jest niemożliwe i wykończy Was od środka - przekonywała.
Na zakończenie ponownie zaapelowała również do obserwatorek, jak również uczuliła ich bliskich, by zachowali niezbędną czujność.
Nie chcę tu nawiązywać do samej "prostytucji" - bo wiele sytuacji, o których czytałam (i wy także czytacie) są dla mnie niczym innym, jak właśnie tym. Ok, żyj i daj żyć innym tak, jak chcą... Chciałabym tylko, aby (czytając takie historie) więcej młodych dziewczyn oraz ich rodziców trzymało rękę na pulsie i umyśle - zakończyła.
Doceniacie jej głos?