Julia Kuczyńska to jedna z najlepiej radzących sobie polskich blogerek modowych. Maffashion regularnie wyjeżdża na sponsorowane wakacje i bywa na wszystkich najważniejszych pokazach mody w kraju.
Celem pracy blogerki jest zdjęcie, które w korzystny sposób przedstawi reklamowany produkt i odpowiednia jego promocja. "Przy okazji" zyskuje ona szansę na egzotyczne wakacje i zapas nowych, markowych ubrań.
Nic więc dziwnego, że Jessice Mercedes czy Maffashion zarzuca się, że ich sposób zarabiania pieniędzy trudno jest nazwać pracą. Ta ostatnia podkreśla, że ma dystans do słów krytyki i że "nie uważa się za gwiazdę". Twierdzi, że choć ma świadomość różnicy między pracą górnika a blogerki, to jej "zawód" zajmuje całą dobę i również należy mu się szacunek:
Nie trzeba walczyć ze stereotypem. Nie mam ciśnienia, żeby udowadniać, że jestem po studiach, nie jestem gimbazą. Jak ktoś mi pisał, że nie mam wykształcenia, to chciałam pisać, że mam. Zarzuca się blogerkom, że ogłupiamy dzieciaki, że to jest błache, że robimy sobie tylko selfie i to jest nasza praca. Ale to robią media, internet, które piszą o nas w ten sposób. Pojechały na darmowe wakacje. Z dziewczynami po fachu mówimy, że to tak nie jest. Może zbyt wiele dziewczyn używało określenia ciężka praca. To się kojarzy górnik, lekarze. Nasza praca jest czasochłonna, musimy się poświęcić 24 godziny na dobę. To inna praca, ale też praca. Gwiazdą w naszym kraju nie jest aż tak ciężko być, wystarczy pójść do programu. Tego słowa się nadużywa, ja tak nigdy o sobie nie powiedziałam.
Źrodło: 20 m Łukasza/x-news