Jeszcze niedawno wydawać by się mogło, że "gardzący show biznesem" i obśmiewający działania komercyjne swoich kolegów Sebastian Fabijański pocieszenia po rozstaniu z Olgą Bołądź będzie szukać w ramionach aktorki teatralnej, malarki, bądź też innej praktykantki tak zwanej kultury wysokiej, do której tak bardzo lubi pretendować. Najwyraźniej jednak sprzedawanie swojego życia w mediach społecznościowych nie jest Sebie wcale aż takie straszne, sądząc po tym, że postanowił związać się z jedną z najpopularniejszych polskich blogerek - Maffashion.
Para regularnie widywana jest w warszawskich kafejkach. Mówi się także, że Julia Kuczyńska zdążyła już nawet wprowadzić się do nowej sympatii, nie tracąc czasu na ocieranie łez po swym były narzeczonym, którego pożegnała nad talerzem surowej ryby zaledwie kilkanaście dni wcześniej (ta to ma dopiero tempo). Jak dotąd nietypowy tandem nie uraczył nas jednak wspólną ścianką, na którą przyjdzie nam zapewne jeszcze trochę poczekać, biorąc pod uwagę dobrze wszystkim znany stosunek Sebastiana to tego typu spędów.
Przypomnijmy: Zakochany Seba Fabijański czule spogląda w oczy Maffashion na "dymku" przed kawiarnią. Kiedy debiut na ściance? (ZDJĘCIA)
W ostatni piątek zakochana para zdecydowała się jednak na kolejne wyjście. Tym razem okazja do zaafiszowania się z uczuciem przed fotoreporterami nadeszła wraz z przyjazdem do Polski Romana Polańskiego. Kontrowersyjny reżyser przyjechał przed kilkoma dniami do Łodzi na 24. Forum Kina Europejskiego Cinergia, gdzie pokazał swój najnowszy film zatytułowany Oficer i szpieg. Maff, która do tej pory kojarzyła się przeważnie z premierami nowych cieni do powiek, a nie światowego kina, była wyraźnie przejęta obecnością na tak ważnym dla swego partnera wydarzeniu. Od czasu do czasu spoglądała na niego ukradkiem, jakby próbując rozczytać jego enigmatyczny wyraz twarzy, który tradycyjnie już przyjął formę groźnego nadąsania.