Szał na blogi o modzie spowodował, że na bankietach i "ściankach" obok celebrytek zaczęło pojawiać się coraz więcej szafiarek. Właściwie trudno sobie już wyobrazić czerwony dywan bez Maffashion czy Jessiki Mercedes. Niektórzy je lubią, innym działają na nerwy, ale wygląda na to, że "branża" je polubiła.
Julia Kuczyńska przyznaje, że otrzymuje wiele zaproszeń na pokazy mody i często proponuje jej się udział w porannych show. Woli jednak z większości z nich zrezygnować.
Selekcjonuję te swoje bywanie - chwali się szafiarka. Jak w przypadku programów śniadaniowych, albo innych współpracy. W sumie odmawiam 90 % tych rzeczy. No i mam nadzieję, że odrobinkę się uspokoi.
Też macie taką nadzieję?