Przed porodem Maffashion nieoczekiwanie znalazła się w gronie tych celebrytek, które bardzo długo wstrzymywały się przed ogłoszeniem nowiny o swoim błogosławionym stanie. Od momentu przyjścia na świat małego Bastiana celebrytka co prawda powoli nadrabia zaległości z okresu ciąży, jednak robi to oczywiście na swoich zasadach.
Zobacz: Rozradowana Maffashion wspomina SEKRETNE baby shower: "Dziękuję za tę BAJKOWĄ IMPREZĘ" (ZDJĘCIA)
Nie ma wątpliwości, że mijające tygodnie były dla Maffashion dość intensywne. Partnerka Sebastiana Fabijańskiego pokazywała już obserwującym swój brzuch 10 dni i 3 tygodnie po porodzie, chwaliła się walką o powrót do dawnej sylwetki i zaprezentowała obserwującym, jak wyglądał jej baby shower. W międzyczasie internauci poznali też imię jej syna, które ujawniła przy drobnej "pomocy" swojej dobrej koleżanki, Sary Boruc.
Patrząc na ilość informacji, którymi raczy nas od niedawna Maffashion ciężko się dziwić, że obserwujący wypytują o kolejne nowinki z życia młodej mamy. Kilka ciekawych wątków padło m.in. podczas niedawnego live'a celebrytki na Instagramie, gdzie zdradziła m.in. to, czy w przyszłości jej rodzina ma szansę znów się powiększyć.
Zawsze chciałam mieć trójkę dzieci. Wiecie, jak to jest, że wszyscy mówią: "Zobaczysz po pierwszym, czy będziesz chciała kolejne". Mały daje mi trochę w kość, ale jeszcze się nie zniechęciłam. Muszę tylko znaleźć na to czas - stwierdziła Maff.
Innym poruszonym wątkiem było oczywiście imię jej pociechy, które część internautów od początku określa jako niecodzienne. Blogerka odpiera jednak takie zarzuty i zdradziła nawet, skąd czerpała inspirację.
To nie jest jakieś niespotykane imię. Za granicą ono funkcjonuje, choć w Polsce może rzeczywiście jest tych imion mniej. Nadal popularne są staropolskie imiona. Nie wiem, dlaczego akurat Bastian. Bardzo podobało mi się to imię, bo kojarzyło mi się z moim ulubionym serialem, który oglądałam jako dziecko. Co zabawne, tak się złożyło, że kiedy braliśmy to imię pod uwagę, to właśnie leciał ten serial w telewizji - pochwaliła się.
Co ciekawe, w końcu padł też temat pokazywania dziecka w mediach. Nie od dziś wiadomo bowiem, że gwiazdy mają różne podejście do fotografowania się ze swoimi pociechami na potrzeby portali społecznościowych, co udowadnia m.in. przykład niezwykle otwartej na ludzi Małgorzaty Rozenek. Maffashion wyraźnie stawia jednak granicę i nieumyślnie wbiła szpilę kilku znanym koleżankom.
To zależy. Na pewno nie powinno się pokazywać dziecka w sytuacjach, które byłyby pogwałceniem godności tego małego człowieka: na przykład gdy płacze, czy jest ubrudzone i tak dalej. Trzeba myśleć o tym, jakie to będzie miało konsekwencje dla niego w przyszłości - powiedziała surowo.
Zgadzacie się z nią?