Odkąd Julia "Maffashion" Kuczyńska powitała na świecie małego Bastiana, blogerka uległa panującej wśród mam-celebrytek modzie i stała się ekspertką od spraw parentingu. Nie da się ukryć, że relacjonowanie na Instagramie rodzicielstwa i przy okazji promowanie różnej maści marek poświęconych niemowlakom nieźle opłaciło się 33-latce, o czym świadczyć może między innymi fakt, że została niedawno ambasadorką polskiej marki z dziecięcymi akcesoriami. W sesji zdjęciowej promującej reklamowane produkty towarzyszył jej ukochany synek.
Gdy zdjęcia z małym Bastianem ujrzały światło dzienne, błyskawicznie pojawiły się głosy, jakoby chłopiec stał się dla Julki "maszynką do zarabiana hajsu". W odpowiedzi celebrytka broniła się, że reklamuje produkty "jako mama", zapewniając przy okazji, że od momentu poinformowania o ciąży dziennie przychodziło do niej nawet i kilkanaście ofert współpracy związanej z dzieckiem, których nie przyjęła.
Teraz przy okazji serii pytań i odpowiedzi zorganizowanej na swoim profilu instagramowym Kuczyńska otworzyła się na temat oryginalnego imienia synka, która nadała mu z Sebastianem Fabijańskim. Na pytanie jednego z fanów o to, czemu blogerka zdecydowała się na takie, a nie inne imię, którego internauta "nigdy nie słyszał", Maff wyjawiła, że inspiracją był kinowy klasyk na podstawie powieści Michaela Ende, Niekończąca się opowieść. Julce spodobała się jego "normalność, a zaraz wyjątkowość", jak również, to, że "ma urocze zdrobnienie".
Młode pokolenie może całkowicie nie znać tego imienia. A nawet niektórzy mogą się dziwić, że jest "oddzielne" imię, a nie tylko zdrobnienie od imienia Sebastian. Ja pierwszy raz spotkałam się z nim jako malutka dziewczynka, oglądając ten kultowy i znany na całym świecie film. (1984). I dla mnie to imię nie jest tak zaskakujące, bo wychowałam się z wiedzą o jego istnieniu. Tak! To imię jest rzadkością w naszym kraju, ale na świecie częściej się je spotyka. Jego "normalność", a zarazem wyjątkowość, była jednym z powodów wyboru. Imię jest ładne, nieprzekombinowane, ma urocze zdrobnienie, prosto się je wymawia, jest oryginalne i mam do niego od zawsze sentyment.
Julia wyjawiła też, że jej imię, dziś uchodzące za jedno z najpopularniejszych w Polsce, niegdyś nie cieszyło się wielką popularnością, przynajmniej w jej rodzinnym Złotowie. Celebrytka twierdzi, że niektórzy jego mieszkańcy nie wiedzieli o jego istnieniu, nazywając Kuczyńską "Julita" bądź "Julianna".
Jak byłam mała moje imię było rzadkością. Serio! Pamiętam też, jak czasami ludzie mówili do mnie Julita, Julianna... bo myśleli, że Julia to jest zdrobnienie od tych imion. To nie ściema. W moim rodzinnym Złotowie były tylko dwie Julie.
Kuczyńska opublikowała też statystyki, z których wynika, że w rankingu imion 2019/2020 Bastian zajął 297 miejsce. W 2019 roku imię Bastian otrzymało 12 chłopców. Imię to cieszy się sporą popularnością za granicą.
A Wam podoba się imię Bastian?