Musicie przyznać, że w show biznesie dużo się ostatnio dzieje. O miano "dramy roku" (póki co!) walczą ze sobą dwie sprawy: tornado oświadczeń członków klanu Królikowskich oraz trójkąt miłosny Rafalala-Maffashion-Sebastian Fabijański.
Faktycznie, przez wzajemne oskarżenia Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy sytuacja u Maffashion i Sebastiana Fabijańskiego już trochę ucichła. Milczeć nie zamierza najwyraźniej Rafalala, która jak dawniej publikuje na Instagramie różne aluzje i udziela nowych wywiadów. Widać, że transpłciowa celebrytka uwielbia igrać z konwencją, opowiadać niby to przypadkiem o pewnych sytuacjach i kreować się na najbardziej niewinną osobę w tym zagmatwanym układzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnio Rafalala udzieliła nowego wywiadu, w którym poruszyła kilka wątków związanych ze skandalem, którego jest bohaterką. Niestety, odniosła się też do komentarzy na temat Bastka, syna Maffashion i Fabijańskiego. Rafalala stwierdziła, że rozpatrywanie afery przez jego pryzmat jest nie w porządku, bo przecież to "abstrakcyjna sytuacja", że chłopiec za "jakieś 14 lat" pójdzie do szkoły i usłyszy o skandalu z udziałem rodziców.
Ona [Maffashion - przyp. red.] się martwi o jakąś taką przyszłość... Nie martw się, a może to dziecko w ogóle nie dożyje liceum. Martwić się o coś, czego nie ma albo może nie być... Albo to dziecko będzie transseksualne - powiedziała Rafalala w rozmowie dla serwisu Przeambitni.
Nagranie widziała Maffashion i coś w niej pękło. Kuczyńska nie chciała komentować dotychczasowych wypowiedzi ani Rafalali, ani swojego byłego partnera. Atak na Bastka wyprowadził ją z równowagi.
Konsekwentnie nie komentowałam, nie zajmowałam się praniem brudów, nie sprzedawałam (także w białych rękawiczkach!) spraw osobistych i rodzinnych mediom. Nie robiłam tego ani cztery miesiące temu, ani wcześniej; nie mam też zamiaru wdawać się w szczegóły teraz. Jednak granice skutecznie zaczynają być przekraczane - pisze influencerka.
Jeżeli coś w końcu miało mnie sprowokować, to się udało. Mogę czytać i słuchać o sobie najbardziej wymyślne rzeczy. I tak niejedno już w życiu przeczytałam. Ale WARA od mojego syna!!! JAK MOŻNA TAK POWIEDZIEĆ O DZIECKU!!! "Zainteresowani" - zostawcie w spokoju mojego synka i mnie!!! Nie mieszajcie nas w wasze schadzki, "dogadania", wywiady, umowy, zemsty i manipulacje. DNO DNA - media, które pozwalają sobie na publikacje takich materiałów - zakończyła dobitnie.
Oczywiście Rafalala nie byłaby sobą, gdyby nie skomentowała także i tego. W najnowszym oświadczeniu stwierdziła, że nie życzy śmierci "temu ślicznemu Aniołkowi", a po prostu miała na myśli to, że przez globalne ocieplenie nikt może nie dożyć sędziwego wieku. Na koniec zaoferowała, że w razie potrzeby "może być niczym Saleta" i oddać nerkę Bastkowi.
Wyobrażacie sobie, że za kilka lat dzieci Antka, Sebastiana i Kuby Rzeźniczaka mogą spotkać się przy układaniu klocków i wspólnie poczytać o tym, co robili ich rodzice?