Na początku 2021 roku Magda Gessler zakończyła współpracę z restauracją Schronisko Bukowina. Powodem były różnice zdań dotyczące przestrzegania obostrzeń pandemicznych: menedżerowie postanowili otworzyć lokal mimo rządowych zaleceń. Restauratorka przyznała, że decyzja nie była z nią konsultowana i uznała podobne działania za nieodpowiedzialne.
Konflikt o dekorację
Schronisko Smaków zmieniło nazwę na Schronisko Bukowina, usuwając nazwisko Gessler z szyldu. Wydawało się, że to koniec sporu, tymczasem "kreatorka smaku i stylu" znowu idzie z byłym lokalem na noże. Jak podaje Plotek, konflikt Magdy z szefostwem knajpy zaognił się na nowo. Powód konfliktu może wydać się nieco trywialny, poszło bowiem o... głowę łosia. Jakiś czas temu dyrekcja placówki odebrała pozew od Gessler, w którego treści gwiazda TVN żąda zwrotu podarowanej przed laty restauracji wypchanej głowy łosia. Kamil Sakałus, dyrektor Schroniska Bukowina, potwierdził, że otrzymali od gwiazdy TVN pismo z sądu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O tym, że Magda Gessler żąda zwrotu głowy łosia, dowiedzieliśmy się po wizycie listonosza. Przyszedł któregoś dnia do Bukowiny i przyniósł pismo z Sądu Rejonowego w Krakowie. Otwieramy a tam pozew - wyjaśnił w rozmowie z Plotkiem Sakałus.
Zarówno z pozwu, jak i z informacji zdobytych od dyrektora wynika, że przed samym pozwem wysłane zostało pismo z prośbą o oddanie użyczonych przedmiotów.
Pozwany na dzień wnoszenia pozwu nie spełnił dobrowolnie dochodzonego wezwaniem roszczenia - czytamy.
Oczekiwanie na rozprawę
Schronisko Bukowina odpowiedziało na pozew i czeka na wyznaczenie terminu rozprawy w Sądzie Rejonowym w Krakowie. Jak wyjawił dyrektor w rozmowie z serwisem, nie ma najmniejszego zamiaru ugiąć się pod żądaniami Magdy.
Pierwsza rozprawa odbędzie się najpewniej w połowie roku. Będziemy oczywiście bronić stanowiska, że dostaliśmy łosia na rozpoczęcie dobrej współpracy, która trwała przez sześć lat, skończyła się z powodu pandemii i uważamy, że łoś jest naszą własnością - powiedział Sakałus.
Gessler twierdzi, że dekoracja była jedynie użyczona i powinna zostać zwrócona po zakończeniu współpracy. Jak czytamy, póki co menadżerka restauratorki odmówiła komentarza w tej sprawie. Schronisko deklaruje, że uszanuje wyrok sądu, który rozstrzygnie, czy głowa łosia wróci do Gessler.