Za nami 17. urodziny Pudelka, które hucznie świętowaliśmy podczas czwartkowej gali Pudelek Pink Party. Impreza, na którą tłumnie nadciągnęło grono gwiazd i celebrytów, odbyła się w klubie Chaton Warsaw, a podczas niej wyłoniliśmy zwycięzców naszego urodzinowego plebiscytu.
Zwycięzcą w kategorii "Ulubieniec Czytelników Pudelka" okazała się Magda Gessler, która zawitała na galę niczym kolorowy ptak. Jeszcze przed ogłoszeniem wyników naszej reporterce Simonie Stolickiej udało się porozmawiać z restauratorką, która podzieliła się przemyśleniami na temat dystansu do samej siebie...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magda Gessler szczerze o dystansie do siebie
Ja mam duży dystans, ale są dwie plotki, które są nieprawdziwe i mnie wkurzają na maksa - zaczęła, jednak już nie kontynuowała myśli. Są rzeczy bardzo nieprawdziwe na mój temat. [...] To, co wyciągają "Kuchenne rewolucje", jest po to jednak, żeby przyciągnąć widzów. [...] Jestem osobą, która dobrze życzy ludziom. Ani nie jestem agresywna, ani chamska, ani niemiła. Raczej ciepła i bardzo kochana dla wszystkich moich fanów i ludzi - skromnie i w swoim stylu orzekła Gessler.
Magda Gessler o byciu gwiazdą memów
W dalszej części rozmowy Magda przyznała też, że bardzo lubi samą siebie i swoją działalność traktuje trochę jak obronę dojrzałej i niezależnej kobiecości. Restauratorka, która stara się czerpać z życia pełnymi garściami, nie obraża się nawet na memy z sobą samą.
Memy są śmieszne i to lubię. Jeśli są inteligentne, to jeszcze bardziej, natomiast rzeczy nieprawdziwe bolą i w zasadzie to jest jedyna historia, której kompletnie nie rozumiem - dlaczego ludzie się cieszą z rzeczy, które są nieprawdziwe i je utrwalają - mówiła enigmatycznie.
Jesteście ciekawi, co jeszcze powiedziała? Zobaczcie cały wywiad!