Pandemia koronawirusa od miesięcy nie oszczędza nikogo. Ucierpiała przy tym większość branż, w tym gastronomia, przez co wielu restauratorów musiało pogodzić się z utratą dorobku życia. Nie brakuje jednak osób, które nie chcą trwać w bezczynności i od kilku dni niektóre lokale ponownie otwierają się - mimo rządowych obostrzeń.
Jedną z restauracji, które zdecydowały się na taki krok, jest Schronisko Smaków firmowane nazwiskiem Magdy Gessler. Sama "królowa smaku i stylu" zapewniła jednak, że odbyło się to poza jej kontrolą i nie podpisuje się pod samowolą swojego franczyzobiorcy. Jak sama wyjaśniła, otwieranie dużych punktów w dobie koronawirusa jest nieodpowiedzialne.
Przypomnijmy: Magda Gessler sprzeciwia się otwieraniu restauracji pomimo obostrzeń. "JA SIĘ POD TYM NIE PODPISUJĘ!"
Rozbieżność między deklaracjami Schroniska Smaków i samej Magdy Gessler wywołała w mediach niemałe zamieszanie. W końcu restauratorka postanowiła odnieść się do sprawy w oświadczeniu wygłoszonym na antenie TVN24. Jednocześnie Magda udostępniła jego fragment na swoim koncie na Instagramie, w którym stwierdza, że rozumie bunt w branży.
Obecna sytuacja jest tak dramatyczna dla restauratorów, tak niewyjaśniona, tak nieklarowna, osierocona przez państwo, że ja absolutnie rozumiem, że ludzie muszą coś zrobić, żeby rząd zaczął myśleć o ludziach - powiedziała, po czym odeszła od mikrofonu.
Jednocześnie w komentarzach wiele osób wciąż odnosiło się do sytuacji w Schronisku Smaków, a sama Magda odpowiedziała na kilka z nich. W odpowiedziach do fanów restauratorka przyznaje, że rozumie rozgoryczenie przedsiębiorców, jednak, jako jej franczyzobiorcy, powinni byli skonsultować z nią decyzję o ponownym otwarciu w dobie obostrzeń.
Państwo mnie nie zrozumieli... Nie można podejmować decyzji bez mojego udziału. Muszę wiedzieć, za co odpowiadam, a nie wysługiwać się moim autorytetem bez powiadamiania mnie o tych manipulacjach. (...) Samowola pod przykrywką mojego nazwiska jest naganna - broniła się.
Jedna z komentujących podkreśliła, że cieszy ją zmiana w podejściu Magdy do tej sprawy. Sama celebrytka zdecydowanie jednak temu zaprzeczyła i twierdzi, że nigdy nie zmieniła zdania.
Ja tylko uważam, iż restauracje, które ja firmuję, muszą konsultować ze mną tak odpowiedzialne decyzje. Rozumiem restauratorów, ich dezorientację i innych małych przedsiębiorców zostawionych, opuszczonych przez brak konkretnych decyzji i pomocy tego rządu - grzmiała.
Zgadzacie się z Magdą?