Managerowie restauracji Schronisko Smaków w Bukowinie Tatrzańskiej, która sygnowana jest nazwiskiem Magdy Gessler, ogłosili wczoraj, że zamierzają otworzyć lokal pomimo obostrzeń. Pracownicy zadeklarowali, że dołączają do "Góralskiego Veta" wraz z innymi przedsiębiorcami, którzy przez lockdown stracili możliwość zarobku. Kilka godzin po ogłoszeniu tej wiadomości, sprawę postanowiła skomentować sama Magda Gessler.
Zobacz też: Restauracja Magdy Gessler otwiera się pomimo obostrzeń! "Niedługo po prostu NIE BĘDZIE CZEGO RATOWAĆ"
Ja jako Magda Gessler dowiedziałam się o tej decyzji od mojego męża z Toronto. Nikt mnie nie pytał o moją opinię w temacie otwierania restauracji. Nie zgadzam się z postanowieniem Łukasza Zadylaka, franczyzobiorcy Schroniska Smaków prowadzonego przez spółkę Tatry Wysokie. Jest to jeszcze jedna jego samowola. Wszystkie decyzje biznesowe należą do Pana Zadylaka i to on za nie odpowiada. To jest duża restauracja, ma ponad 300 miejsc siedzących, ze względu na zagrożenie epidemiologiczne ja się pod tym nie podpisuję! Ta opinia dotyczy moich restauracji i tych które są oznaczone moim nazwiskiem!!! Każdy restaurator jest właścicielem swoich koncepcji na restauracje i na życie. Każdy niech działa według własnego sumienia i potrzeb - napisała gwiazda na facebookowym profilu.
Zaraz zamieszczeniu tego wpisu, Gessler napisała kolejny post, w który zwróciła się do wszystkich restauratorów. Celebrytka tłumaczyła, że rozumie ich ciężką sytuację, ale jej zdaniem są sprawy ważne i ważniejsze.
Od wielu miesięcy, prawie już od roku, zmagamy się z naszymi dramatami po zamknięciu lub ograniczeniu funkcjonowania naszych restauracji. Często są to biznesy, pasje, całe nasze życie i oszczędności włożone w ich rozwój. To setki tysięcy osób zatrudnionych przez nas, setki tysięcy rodzin i często dramatów, w tym także tych finansowych. To my karmiliśmy naszych gości, a teraz często to my nie mamy co włożyć do garnka w naszych własnych domach. Jestem z Wami myślami i całym sercem w tych trudnych dla nas czasach - napisała Magda Gessler.
Pytacie się mnie, jakie jest moje zdanie na temat buntu i otwierania restauracji w pandemii? I tu z bólem serca muszę stwierdzić, że otwarcie dużych miejsc np. takich na kilkaset gości jest w tych czasach hulającego wirusa bardzo nieodpowiedzialne. Jest wielkim zagrożeniem dla naszego wspólnego zdrowia i życia. Ciężko mi to mówić rozumiejąc nasze problemy, z którymi się na co dzień borykamy. Ale widzę też dramaty ludzi chorujących i umierających na COVID-19 - wyznała restauratorka.
Moja postawa i opinia dotyczy moich restauracji. Każdy z Was niech działa według własnego sumienia i własnej sytuacji życiowej - dodała Gessler.
Podzielacie jej zdanie?