W marcu 2024 roku Magda Mołek ogłosiła, że podjęła decyzję o rozwodzie z mężem, Maciejem Taborowskim, z którym była związana od 2011 roku. Para doczekała się dwóch synów: Henryka i Stefana. Dziennikarka, która rzadko dzieli się informacjami z życia prywatnego, poinformowała o rozstaniu za pośrednictwem mediów społecznościowych, prosząc o uszanowanie spokoju jej dzieci i najbliższych. Kilka tygodni później Mołek podzieliła się refleksją na temat trudności związanych z byciem "dzielną" w obliczu życiowych wyzwań, podkreślając, że nie chce i nie musi udawać siły w trudnych momentach.
W styczniu Magda Mołek gościła w programie "Halo tu Polsat". Dziennikarka opowiedziała o wyzwaniach związanych z samodzielnym macierzyństwem oraz o wsparciu, jakie otrzymuje od innych kobiet.
ZOBACZ: Magda Mołek rozprawia o samodzielnym wychowaniu synów po rozstaniu: "Wiem, że jestem pracowita"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magda Mołek dzieli się refleksjami po rozstaniu z mężem
W najnowszym wywiadzie dla "VIVY!" Magda Mołek podzieliła się refleksjami na temat życia po rozstaniu z Maciejem Taborowskim. Dziennikarka zdradziła, że walentynki spędzi tańcząc — nawiązując rzecz jasna do udziału w "Tańcu z Gwiazdami". 48-latkę zapytano, czy patrząc na szczęśliwe pary, czuje żal.
Nie czuję zazdrości, nie jestem zawistna, to obce mi uczucia. I nie czuję żalu, że coś zrobiłam albo czegoś nie zrobiłam, że udało mi się albo nie udało (...). Wierzę w sprawczość. Nigdy nic nie spadło mi z nieba. Na to, co mam, zapracowałam. Dlatego cieszę się, patrząc na ludzi, którzy zbudowali szczęśliwy związek. Nie mam poczucia, że im się udało, a mi - nie. To jest ich droga, a ja idę moją ścieżką. Żal czy zazdrość mają destrukcyjną moc, zniszczyłyby mnie - tłumaczyła.
W obliczu niedawnego rozstania padło również ogólne pytanie o mężczyzn. Czy Magda jest zawiedziona, rozczarowana płcią przeciwną?
Nie. Uwielbiam męską energię. Mam wspaniałych synów. Wierzę w ludzi. Może jestem naiwna, ale dobrze mi z tą naiwnością. Różne rzeczy już widziałam, słyszałam, a nawet przeżyłam… Mylimy się, popełniamy błędy, ale wierzę, że fundamentalnie jesteśmy dobrzy. Nie czuję się zawiedziona. Jestem raczej ciekawa, jak poradzimy sobie z wyzwaniami, które przed nami stoją. Nami, czyli i kobietami, i mężczyznami. Czy kiedyś wreszcie pożegnamy raz na zawsze ten wciąż odradzający się patriarchat? Czy zrozumiemy, że stanowimy siłę, kiedy jesteśmy razem, a nie przeciwko sobie? Że dobry związek to współdziałanie, a nie konkurencja. Branie i dawanie, a nie wykorzystywanie - podkreśliła dziennikarka.
ZOBACZ TEŻ: Magda Mołek wystąpi w "Tańcu z gwiazdami"! "Nigdy o tym nie mówiłam wprost, ale zawsze chciałam to zrobić"
