Od kilku dni pojawia się wiele medialnych doniesień na temat obsady 13. edycji "Tańca z gwiazdami". Wśród potwierdzonych uczestników, którzy niebawem pojawią się na słynnym parkiecie Polsatu, wymienia się detektywa bez licencji Krzysztofa Rutkowskiego, Maję Włoszczowską czy Łukasza Płoszajskiego. Do ekipy ma też dołączyć Jacek Jelonek, który zatańczy w pierwszej parze męsko-męskiej.
Przypomnijmy: Znamy nazwisko kolejnego uczestnika "Tańca z gwiazdami". Planuje stworzyć pierwszy MĘSKI DUET
Choć potwierdzono, że ci celebryci rzeczywiście pojawią się w "Tańcu z gwiazdami", to na giełdzie nazwisk jest dużo więcej rzekomych uczestników show. Podobno na parkiecie ma zatańczyć Małgorzata Rozenek, wśród potencjalnych kandydatek wymieniano też byłą dziennikarkę TVN Magdę Mołek. W ich przypadku spekulowano już nawet na temat stawek, które miałyby zarobić w programie.
Niestety medialni informatorzy chyba trochę się pospieszyli z włączeniem w to grono ostatniej z wymienionych. Dziś rano serwis Pomponik poinformował, jakoby rzekomy udział Magdy Mołek w tanecznym show był jedynie kaczką dziennikarską. Portalowi podobno udało się potwierdzić w kilku źródłach, że 46-latka wcale nie planuje pląsać na parkiecie w celebryckim gronie.
Magda Mołek nie wystąpi w "Tańcu z Gwiazdami" - stawiano sprawę jasno.
W końcu doczekaliśmy się komentarza samej zainteresowanej, która najwyraźniej miała dość czytania o swoich rzekomych planach zadomowienia się w Polsacie. Na jej instagramowym profilu pojawił się wpis, w którym na początku zapewnia, że "ceni sobie prawdę" i wcale nie narzeka na obecne zajęcie. Przy okazji podziękowała widzom za to, że może dziś robić to, o czym marzyła.
Ze wszystkich skarbów świata cenię sobie prawdę, wolność i życie w zgodzie ze sobą. Tu nie ma plotek, przecieków i insynuacji. Nie lubię nagłego wiatru, który sypie piaskiem w oczy. Wolę spokojniejszy, ale zawsze ten, co dmucha w moje skrzydła. Mój kanał na YouTubie rozwija się stabilnie. Dbam o moich współpracowników i o finanse. Tysiące waszych komentarzy, setki wiadomości prywatnych i liczba wyświetleń filmów są dla mnie największym dowodem na to, że warto i nieustająco Wam za to dziękuję - zaczęła.
W dalszej części posta Mołek wprost odnosi się do krążących w mediach plotek i zdradza, czy faktycznie zgodziła się na udział w programie. Jak ogłasza, w telewizji jej nie zobaczymy, a więc w "Tańcu z gwiazdami" też nie.
Zamiast posad w telewizji szukam w życiu pomysłów na rozwój, powodów do radości i spokoju ducha. Odpowiadając na Wasze pytania, czy zobaczycie mnie w TV: Nie. Życzę Wam siły i pewności istnienia, która sprawia, że w życiu tańczycie tak, jakby nikt nie patrzył, ale nigdy tak, jak Wam ktoś zagra. Ja już tak mam i to jest absolutnie w moim stylu - rozwiewa wątpliwości.
Wygląda więc na to, że grono głośnych nazwisk w nowej edycji powoli się wykrusza... Żałujecie?