Ostatnimi czasy Kuba Wojewódzki najwyraźniej odczuł potrzebę zaangażowania się w kilka głośnych konfliktów. Jeszcze niedawno żywo reagowano na jego gorzką wymianę zdań z Agnieszką Chylińską, której zarzucił w programie nielojalność. Szybko dołączyła do niej Małgorzata Foremniak, a wkrótce także inne znane osobistości, które nie zostawiły na nim suchej nitki.
Wojewódzki sugeruje, jakoby Magda Mołek "zbyt serio siebie traktowała"
Wygląda na to, że to wciąż nie koniec, bo Kuba Wojewódzki zaczepnie wywołał do tablicy kolejną osobę. Tym razem jest to efekt rozmowy z Dorotą Szelągowską w ramach podcastu "WojewódzkiKędzierski", gdzie zapytano ją o dawną pracę w roli asystentki Magdy Mołek. Z nieznanych przyczyn przypomnienie tego faktu zaowocowało dość dziwną wymianą zdań.
Nie chce mi się wierzyć, że pełniłaś oficjalną rolę asystentki Magdy Mołek w "Dzień dobry TVN". (...) A Magda Mołek nie jest osobą, która zbyt serio siebie traktuje? - zapytał zaczepnie.
Bardzo dobrze mi się z nią pracowało. Powiem ci tak: Magda jest niesamowicie profesjonalna, natomiast też bardzo ciepła. (...) Z Magdą do tej pory mam ciepłą relację, bardzo ją cenię - odpowiedziała Szelągowska.
Odpowiedź Doroty nie powinna być raczej zaskoczeniem, gdyż to, że była asystentką Mołek, to fakt powszechnie znany, a obie panie do dziś mają dobry kontakt. Jakiś czas temu Szelągowska gościła zresztą u koleżanki z branży w jej internetowym programie, gdzie ucięły sobie przyjacielską rozmowę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magda Mołek odpowiada Wojewódzkiemu. Utytułowała go "dziadersem"
Odpowiedź nadeszła bardzo szybko, a Magda postanowiła odpowiedzieć w obszernym wpisie na Instagramie. Na wstępie zaznaczyła, że zaczepka Kuby to de facto pytanie-zarzut, co zresztą szybko wyjaśniła.
"A Magda Mołek nie jest osobą, która zbyt serio siebie traktuje?" - pyta K. Wojewódzki Dorotę Szelągowską o współpracę ze mną. To pytanie-zarzut. Do obu nas. Do Doroty, bo przecież ona jest taka wyluzowana, więc jak mogła (!) popełnić taki błąd i pracować z kimś tak bez luzu jak M.? A więc może, wcale nie jest taka fajna, za jaką chce uchodzić? - zaczęła.
Następnie pochyliła się nad tym, co Kuba próbował w ten sposób zarzucić jej samej. Nie obyło się bez gorzkich słów.
No i wycieczka do mnie: osoba, która zbyt serio siebie traktuje - toż to przecież jest jakiś idiotyzm, no jak można być kobietą, w tym powalonym szołbiznesie, i się "zbyt serio traktować", czyli w sumie jak? Nie chodzić na pijackie imprezy, nie robić interesów z ludźmi, z którymi się po prostu tego nie chce, omijać cwaniaków i przemocowców szerokim łukiem, nie śmiać się z sucharów dziadersów okupujących najwyższe stołki od dziesięcioleci, tylko samej kierować swoim życiem, wspierać kobiety w kryzysie, tworzyć dla nich programy i treści, a nie biegać po towarzystwie w poszukiwaniu atencji? Jeśli tak, to tak, jestem OSOBĄ, KTÓRA SIĘ ZAJEBIŚ*IE SERIO TRAKTUJE. I żaden dziaders nie będzie mnie publicznie rozliczał z moich wyborów - napisała ostro.
Na koniec wpisu zwróciła się też bezpośrednio do Kuby.
Niedrogi dziadersie! Pozwól, że na serio, na zbyt (?) serio, tak jak lubię, pożegnam cię hasłem z naszych siostrzanych marszów. Wiesz jakim! A Wam Dziewczyny życzę siły, by się stawiać. Stawiać po swojej stronie. Zawsze - skwitowała.
Wspierające komentarze pozostawiły po sobie m.in. Marta Żmuda-Trzebiatowska, Justyna Nagłowska, Beata Sadowska czy Aneta Kręglicka. Wiele znanych osób zostawiło też Magdzie serduszko, wyraźnie doceniając wydźwięk jej odpowiedzi.