Nie jest tajemnicą, że przyjaźnie w show biznesie mają wyjątkowo krótką datę przydatności. Dobrym tego przykładem jest niedawna kłótnia, która wywiązała się między partnerem zwyciężczyni "Big Brothera", Olehem Riaszeńczewem, a jej przyjacielem Kamilem "Milexem" Rojem. Przypomnijmy: między dwójką znajomych miało dojść do rękoczynów po tym, jak uczestnik BB oskarżył Milexa o notoryczne okłamywanie, okradanie oraz nadużywanie alkoholu w ich domu.
Niedługo potem Roj opublikował w sieci film, w którym odniósł się do skandalu związanego z jego osobą, Olehem oraz Magdą. Aspirujący celebryta w nagraniu ponownie nie szczędził Ukraińcowi gorzkich słów, opisując byłego znajomego jako osobę wyjątkowo zaborczą i agresywną, która chce "trzymać Magdę w klatce".
Sama zainteresowana, która do tej pory nie wypowiadała się na temat afery, postanowiła w końcu przerwać milczenie i skomentować sprawę w rozmowie z Party. Wójcik przyznała, iż bardzo przeżyła spór Oleha i Milexa, wyrażając przy tym żal, że "została w to wmieszana".
"Nie chciałabym za dużo o tym rozmawiać" - powiedziała. "Naprawdę jest to ciężki temat. Nadal jestem po tym zestresowana i w szoku, że taka afera miała miejsce. Ciężko jest z tego względu, że jest to pomiędzy moimi bliskimi, moim chłopakiem a przyjacielem, ja też w to została wmieszana."
"Niech to po prostu przeminie i wszyscy zapomnimy o tym. Stresuje się nadal tym. Lubię, żeby każdy żył w zgodzie i żeby mieć fajne chwile razem niż jakieś dramy" - dodała na koniec.