Magda Pyzar dała się poznać jako lubiąca dobrą zabawę uczestniczka programu "Warsaw Shore", w którym nie stroniła od alkoholu, mężczyzn i awantur. Te szalone czasy są już jednak za Magdą, która kilka miesięcy temu urodziła córkę Zuzannę.
Przeszła wówczas metamorfozę - z rozrywkowej dziewczyny zmieniła się w odpowiedzialną mamę opowiadającą o znaczeniu miłości do siebie czy zaletach korzystania z państwowej służby zdrowia.
Chcąca świecić przykładem celebrytka została jednak skrytykowana przez inne "instamatki" pod zdjęciem, na którym jest ubrana w letnią sukienkę, a dziecko w kombinezon.
"Nie chcę być uszczypliwa, ale czy malutkiej nie jest za ciepło?" - dopytywały zaniepokojone fanki.
Magda postanowiła odnieść się do oskarżycielskich komentarzy i opisać "zdradliwe warunki pogodowe" panujące w Hiszpanii.
"Najłatwiej jest coś komentować z pozycji osoby siedzącej przed telewizorem w domu w Polsce, nie mając zielonego pojęcia, jak tutaj jest. Ja naprawdę wiem, jak ubierać swoje dziecko, tak że don’t worry! Nie zapytałam was: "jak myślicie, czy dobrze ubrałam Zuzankę?" Jak zawsze mogłam liczyć na insta-matki, które siedzą przed telefonami i to jest ich jedyna rozrywka, żeby komentować. Czy to insta-doradztwo to jakiś nowy rodzaj pracy na Facebooku i Instagramie?" - pyta filozoficznie tancerka.
"Gdyby zależało mi na opinii niektórych, to bym przepraszała za to, że żyję i wchodziła w dupę. Jestem miła dla miłych, ironiczna dla niemiłych. Takie geny" - dodaje w komentarzach, odważnie sugerując korelację między genami a ironią.
Myślicie, że jest słusznie oburzona troską swoich fanek?