Magdalena Cielecka była ostatnio gościem programu Magdy Mołek "W MOIM STYLU". Aktorka opowiedziała o poświęceniach związanych z wcielaniem się w nową postać. Okazuje się, że aktorka musiała nie tylko zmienić fryzurę, ale też dostosować swoje ciało. Dziennikarka zapytała, jak na zmiany zareagował jej partner.
ZOBACZ: Magdalena Cielecka szczerze o scenach seksu: "Czasem mamy gorsze okresy, a ROZEBRAĆ SIĘ TRZEBA"
51-letnia aktora od dłuższego czasu przygotowuje się do roli kobiety chorej na raka, którą zagra w filmie Sławomira Fabickiego "Lęk". Cielecka kojarzona była z pięknymi, długimi blond włosami, tym razem musiała je ściąć na krótko. Nie ukrywała, że mocno to przeżyła.
To obcięcie włosów chodziło mi po głowie od czasu do czasu, ale nigdy nie miałam dość odwagi, ani też wyzwania i powodu do tego, by to zrobić. I oczywiście trochę się tego bałam, tego, jak to będzie, jak będę wyglądać, jak się będę czuła, czy będę się podobać swojemu chłopakowi, czy sobie się będę podobać... - wyznała Cielecka w rozmowie z Mołek.
Magdalena Cielecka musiała ściąć włosy i przejść na ostrą dietę
Dziennikarka zapytała Magdalenę Cielecką, jak na drastyczną zmianę wyglądu zareagował jej o 16 lat młodszy partner, Bartosz Gelner. Gwiazda wyznała, że mężczyzna był zachwycony zmianą wizerunku.
Bardzo (się spodobałam), o dziwo! To znaczy, zapytałam go, czy to prawda, bo mógł być po prostu miły i wyrozumiały, i na pewno taki też był. Ale nie, było to jakieś takie zupełnie naturalne. Był taki moment, że miałam przez długi czas krótsze włosy od niego, teraz to się troszkę zmieniło, bo mnie odrosły, a jemu skrócono - skomentowała aktorka.
Okazało się, że ścięcie włosów nie było jedynym wyrzeczeniem aktorki. Cielecka zdradziła, że większym poświęceniem od ścięcia włosów była drakońska dieta, na której przebywała.
Musiałam schudnąć dosyć dużo, byłam przez kilka miesięcy na hardcore'owej diecie, co było dla mnie trudniejsze niż obcięcie włosów - skomentowała gwiazda.