Epidemia koronawirusa odbiła się na życiu większości z nas. Ograniczenia wprowadzone do walki z wirusem mocno odbiły się na finansach polskich przedsiębiorców i artystów, którzy z powodu odwołania koncertów, spektakli i chałtur z dnia na dzień znaleźli się bez pracy.
Przypomnijmy: Stefano Terrazzino zwierza się z problemów finansowych na łamach tabloidu: "Zostałem na lodzie. WSZYSTKO STRACIŁEM"
Od kilku tygodni rząd jednak stopniowo luzuje wprowadzone wcześniej obostrzenia. Szczęśliwi aktorzy mogli wrócić na plany filmów i seriali, a w teatrach jest dostępna połowa dotychczasowych miejsc na widowni, co ma zapewnić widzom i obsadzie maksimum bezpieczeństwa.
Niestety, w trudnej sytuacji wciąż znajduje się większość polskich muzyków. Duże imprezy masowe nadal są zabronione, a to właśnie wiosną i latem wykonawcy zarabiają najwięcej na trasach koncertowych, festiwalach i festynach. Ostatnio swój niepokój spowodowany tą sytuacją wyraziła nawet Agnieszka Chylińska, która dość rzadko wypowiada się publicznie:
Okazuje się jednak, że nie wszyscy polscy muzycy nadal cierpią przez epidemię. Odkąd znowu można organizować wesela i rodzinne uroczystości, wielu wykonawców właśnie tak zarabia na życie. Jedną z osób, które wykorzystały złagodzenie przepisów, jest Magdalena Narożna z zespołu Piękni i Młodzi.
Ze względu na ograniczenia związane z pandemią nie możemy grać plenerowych koncertów. Na szczęście zniesiono zakaz organizowania imprez okolicznościowych. Dlatego też w czerwcu gramy tylko na weselach, urodzinach i rocznicach - tłumaczy w rozmowie z Faktem gwiazda disco polo. Mieliśmy kilka rezerwacji z tamtego roku, ale pojawiły się także nowe. W czerwcu jest ich kilkanaście. Wyjeżdżamy w każdy weekend, a dzięki temu możemy się odbić finansowo.
Narożna zapewnia, że dba o zachowanie odpowiedniego dystansu pomiędzy zespołem a publicznością, ale mimo to występy Pięknych i Młodych nie tracą na jakości:
Ktoś, kto nas zaprosi może liczyć na fantastyczny koncert i pamiątkowe zdjęcie. Ze względu na pandemię przestrzegamy zasad bezpieczeństwa i nie ściskamy się już z każdym jak kiedyś. Gramy nasze największe przeboje. Często jesteśmy jako „niespodzianka wieczoru”. Zdarza się, że pan młody zamawia nas w sekrecie dla panny młodej - zdradza Faktowi.
Wygląda też na to, że mimo głośnych zawirowań między Magdą a jej byłym mężem, Dawidem Narożnym, wizerunek zespołu nie ucierpiał, więc wciąż może grać za bardzo wysokie stawki:
Za 40-minutowy występ trzeba wyłożyć ok. 23 tys. zł - donosi tabloid.
Zapłacilibyście tyle za występ Magdy i jej kolegów?