W ubiegłym tygodniu w mediach głośno zrobiło się o sukcesie pociechy Magdaleny Ogórek. Przypomnijmy, że gwiazda TVP pokazała w sieci dyplom, który jej córka otrzymała od uczelni w Oxfordzie. Wcześniej Ogórek publicznie żaliła się, iż jej nastoletnia latorośl marzy o studiowaniu w Wielkiej Brytanii, niestety jednak koszt edukacji na prestiżowej uczelni jest "poza zasięgiem" znanej mamy. Celebrytce udało się jednak wygospodarować fundusze, by sfinansować 17-letniej Magdalenie letni kurs na Wyspach.
Prezentując światu dyplom córki, dumna Magdalena Ogórek pochwaliła się, że jej pociecha świetnie poradziła sobie podczas pobytu w Oxfordzie, a ona sama otrzymała nawet od uczelni wiadomość pełną pochwał dla pociechy. Internauci szybko wychwycili jednak, iż oprócz danych osobowych na dyplomie celebrytka zamazała również napis informujący, że jej córka uczestniczyła w letnim kursie.
Zapytaliśmy Ogórek o przygodę pociechy z Oxfordem podczas środowej konferencji ramówkowej TVP. Celebrytka wprost przyznała, że była wręcz zaskoczona reakcjami internautów. Jak podkreśliła, opłata za studia w Oxfordzie jest standardem nie tylko w przypadku letnich kursów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz również: Magdalena Ogórek NIE MA NA OXFORD dla córki! "Zrobimy rekonesans na uniwersytetach w Austrii i we Włoszech"
Czekałam na to pytanie. Wytłumaczę tylko pewne podstawy. Także studia regularne na Oxfordzie są płatne i byłyśmy bardzo zaskoczone, że wiele osób tego nie wie i tak łatwo dało się podpuścić jednemu z twitterowiczów. Niestety, ale szczególnie po Brexicie to są zawrotne stawki, nie tylko na samym Uniwersytecie Oksfordzkim, ale także na innych uniwersytetach na Wyspach - powiedziała Pudelkowi.
W rozmowie z Michałem Dziedzicem gwiazda TVP pokusiła się o stwierdzenie, że polscy internauci nie są szczególnie zaznajomieni z realiami studiowania w Wielkiej Brytanii.
Mogę powiedzieć tak, że u nas wszyscy znają się tak na Oksfordzie jak na rtęci w Odrze i tu dam kropkę, żeby nie powiedzieć za dużo - skomentowała celebrytka.
Ogórek po raz kolejny podkreśliła, że koszt wykształcenia pociechy w wymarzonym Oksfordzie znacznie przekracza jej możliwości finansowe.
Dla mnie kwota 600 tysięcy za 3 lata studiów na uniwersytecie to jest cena mieszkania i to ładnego, prawda. Więc byłam też zdziwiona, że wy się zdziwiliście, że można powiedzieć, że taka kwota jest kwotą wysoką. Dla mnie jest wysoką - zapewniła.
Zobaczcie całą rozmowę Magdaleny Ogórek z Pudelkiem.