Magdalenę Ogórek można lubić bardziej lub mniej, nie da się jej jednak odmówić podziwu godnej ambicji. Na przestrzeni lat żądna sławy historyk i doktor nauk humanistycznych próbowała wielu sposobów, żeby zaistnieć, zaczynając od epizodycznych ról w produkcjach filmowych i telewizyjnych, a kończąc na kandydowaniu na urząd prezydenta Polski. Dziś wszechstronna 41-latka odnajduje się w roli prezenterki Telewizji Polskiej, przy okazji zaciekle walcząc o tytuł naczelnej modnisi w branży.
27 lutego Ogórek miała świetną okazję do zaprezentowania światu swojego wysublimowanego stylu - TVP zorganizowało w Warszawie prezentację wiosennej ramówki, na którą zaproszono największe gwiazdy stacji. Tego wieczoru Magda postawiła na odważną, czerwoną kreację z wysokim rozcięciem na udzie, w której odsłoniła ramiona i dekolt. "Luksusowy" look dopełniła pasująca torebka Diora, którą celebrytka dumnie dzierżyła w dłoni.
Okazuje się, że - wbrew pozorom - znana fashionistka nie zamierza poddać się konsumpcjonizmowi i beznamiętnemu podążaniu za trendami. W czwartek niedoszła prezydent Polski wzięła przykład z zagranicznych gwiazd i "zrecyklingowała" sukienkę, którą miała na sobie przed dwoma laty na Balu Maskowym "U dziennikarzy". Magdalena urozmaiciła wtedy stylizację czerwoną kopertówką i wenecką maską, spod której tajemniczo łypała na fotografów.
Postawa godna podziwu?