Magdalena Ogórek szerszemu gronu dała się poznać za sprawą ambicji politycznych. Choć startującej w wyborach prezydenckich w 2015 roku atrakcyjnej blondynce ostatecznie nie udało się zjednać sobie wyborców, postanowiła umiejętnie wykorzystać zyskane za sprawą kampanii pięć minut.
Ambitna doktor nauk humanistycznych niespodziewanie zerwała z SLD i zmieniła polityczne barwy, coraz częściej pokazując się w mediach reprezentujących prawą stronę sceny politycznej. Pochlebne wypowiedzi kierowane w stronę rządzących najwyraźniej się opłaciły, bowiem od jakiegoś czasu Magda spełnia się jako prezenterka Telewizji Polskiej.
Dziennikarskie umiejętności 41-latki można oglądać w programie TVP Info, W kontrze. Format, w którym Ogórek komentuje to, co dzieje się w kraju, współprowadzi z nią słynący z kontrowersyjnych wypowiedzi Jarosław Jakimowicz. Jak można się domyślać, na wizji także zdarza mu się "zabłysnąć".
Przypominamy: "Profesjonalny" Jarosław Jakimowicz pyta Marka Jakubiaka, do jakiego ZWIERZĘCIA podobny jest... Krzysztof Bosak
W jednym z ostatnich odcinków duet rozprawiał na temat hejtu w internecie. Ogórek przyznała, że sama spotyka się z nieprzyjemnymi komentarzami dotyczącymi jej wyglądu. Sprytna prezenterka postanowiła zatem wykorzystać okazję i raz na zawsze zamknąć usta hejterom, zapewniając między innymi o naturalności swojej blond czupryny.
Moje, moje, to wszystko moje - mówiła, chwytając się za włosy.
Magda zarzekała się także, że nie operowała nosa, nie zaprzeczając jednak, że nie poprawiała ust.
Jakimowicz, dobrze, że ty masz swoje... - powiedziała, unikając odpowiedzi, gdy kolega, przekomarzając się, dopytywał o jej wargi.
Ja mam wszystko swoje, drodzy państwo, na miejscu - skwitowała jednak na koniec.
Przekonała Was?