Kariera Magdaleny Ogórek pokazuje, że łapanie kilku srok za ogon może szybko skończyć się utratą wiarygodności, a w w końcu też pracy. Prawie 10 lat temu Ogórek startowała w wyborach prezydenckich z ramienia SLD. Wówczas była uważana za nową, młodą twarz lewicy. Nie trwało to długo. Po porażce w wyborach wdała się w romans z prawicowymi mediami, co zaowocowało angażem w TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widzowie tęsknią za Magdaleną Ogórek
Wraz ze zmianą układu sił w polskim sejmie, nowy rząd, a właściwie osoby nadane przez nowy rząd, zaczęły wprowadzać zmiany na Woronicza. Jedną z nich było zwolnienie prezenterów, którzy kojarzyli się widzom z jawnymi sympatyzowaniem z PiS. Z pracą pożegnała się też Magdalena Ogórek.
O ile część jej kolegów i koleżanek z byłej stacji znalazła już miejsce w TV Republika, o tyle Ogórek jak na razie nie wróciła jeszcze przed kamerę. Nie wie też, czy i kiedy do tego dojdzie. Ostatnio pokazała jednak na Instagramie, że za jej obecnością na szklanym ekranie tęsknią "setki" osób. Mają o tym świadczyć nadsyłane przez nich wiadomości. Prezenterka pokazała jedną z nich.
Wciąż wierzę, że wróci pani do nas. Czekam, bardzo tęsknię za pani osobą w mediach - czytamy na screenie.
Magdalena Ogórek wróci do pracy w mediach?
Magdalena Ogórek upubliczniła swoją odpowiedź, przy okazji szerzej odniosła się też do tematu ewentualnego powrotu do tv.
Ogromnie miło, dziękuję Pani... Powiem od serca: jeszcze nie zdecydowałam. Bardzo potrzebuję spokoju. Mam za sobą kilka lat przeżyć, którymi można obdzielić 10 osób - napisała.
Magdalena Ogórek raczej nie powinna narzekać na brak zajęć w przyszłości. W końcu jest osobą bardzo wykształconą. Oprócz studiów historycznych może dodatkowo pochwalić się doktoratem z nauk humanistycznych.
Też tęsknicie za Ogórek w mediach?