Magdalena Stępień próbowała swoich sił w "Top Model", jednak miejsce na afiszach zapewniło jej zgoła inne "osiągnięcie". Szersza publiczność dowiedziała się o kobiecie za sprawą głośnego romansu z niestałym w uczuciach Jakubem Rzeźniczakiem, który porzucił swoją ukochaną, gdy ta była w ciąży.
Zraniona Stępień ciężko znosiła rozstanie z ojcem swojego dziecka, którego nieobecność przy porodzie oraz lekceważenie jej potrzeb, o co oskarżała Jakuba, były powodami bardzo złego samopoczucia Magdy. Stępień zrobiła sobie nawet chwilową przerwę od mediów społecznościowych.
Niedawno Jakub Rzeźniczak po raz kolejny zawiódł celebrytkę. Piłkarza zabrakło podczas uroczystości z okazji chrzcin syna, choć, jak twierdzi jego była partnerka i mama chłopca, "był żywo zainteresowany i bardzo chciał być, ale coś się wydarzyło".
Patrząc na Instagram "gwiazdy", można stwierdzić, że jej receptą na negatywne emocje jest rzucenie wszystkiego i wyjechanie do ciepłych krajów. Celem jej dalekiej podróży okazały się być od lat uwielbiane przez celebrytki Malediwy, oferujące zdecydowanie lepszą pogodę niż polska jesień. W wycieczce oczywiście towarzyszył jej mały Oliwier, który zaledwie kilka dni wcześniej został ochrzczony.
Marzenia to cele z datą realizacji, a jedno z nich właśnie udało mi się spełnić - podpisała zdjęcie, na którym pozuje w krystalicznej wodzie oceanu.
Fajny prezent dla synka?
W Pudelek Podcast ujawnimy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!