Syn Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka zmarł ponad trzy miesiące temu. Niedawno Magda zdecydowała się na szczerą rozmowę z portalem Ohme.pl, w której opowiedziała o tym, jak radzi sobie po śmierci synka.
Tak, spotykam się z psychologiem raz lub dwa razy w tygodniu. Dużo się modlę. To trzyma mnie przy życiu, bez tej modlitwy nie dałabym rady. Psycholog towarzyszy mi w żałobie, ale i tak mam poczucie, że pustka po dziecku pozostaje... Na zawsze. To jest taki ciężar, który trudno się dźwiga. Wiele matek mówi, że mnie podziwia. Prawda wcale nie jest taka, że jestem silna. Wieczorami non stop płaczę. Tęsknię za małym, wspominam go - mówiła w rozmowie z serwisem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz Magda po raz kolejny postanowiła przemówić do instagramowych obserwatorów. W dzień Wszystkich Świętych podziękowała im za ogromne wsparcie i przyznała, że widok grobu jej synka niezwykle ją wzruszył.
Moi drodzy, jak się domyślacie pewnie, był to dla mnie bardzo trudny dzień. Ale to, co zobaczyłam przy grobie mojego synka, ilość miłości, którą zanieśliście koło jego grobu, wzruszyła mnie do łez, odebrała mi mowę, naprawdę, płakałam. Dla mnie to jest po prostu coś niewiarygodnego, żeby obcy ludzie tak przejęli się historią tego małego chłopca, bo dla nich to jest chłopiec, zwykły chłopiec, który był chory. Ale jednak Oliwier był kimś wyjątkowym, był cudownym chłopcem, który wlał miłość do serc wielu mu obcych ludzi. Pokazał, jak walczyć, pokazał, jak się uśmiechać, nawet będąc bardzo chorym, i teraz te wszystkie pokłady miłości, które on miał w sobie - wy pokazujecie, jak dla was on był wyjątkowy, poprzez zapalanie mu światła przy jego grobie, czy na żywo, czy wirtualnie - zwierzyła się Stępień.
Mama Oliwierka podziękowała obserwatorom za to, że w tym trudnym czasie wciąż są przy niej i dalej ją wspierają.
Naprawdę brak mi słów, przepraszam, ale głos mi się łamie, bo w tym trudnym czasie nadal jesteście, nadal mnie wspieracie. Ciężko mi jest tutaj do was mówić, odzywać się, ale to, co zobaczyłam dzisiaj na cmentarzu, totalnie mnie zgięło, dlatego dziękuję wam z całego serca. Po prostu wam dziękuję - mówiła wzruszona Magda na Instagramie.