Rozstanie Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka było szeroko komentowane w mediach. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę fakt, że piłkarz zostawił wówczas matkę swojego nienarodzonego jeszcze syna, gdy ta była w ósmym miesiącu ciąży... Dodatkowo od czasu narodzin Oliwiera 35-latek raczej nie wyrywa się do tego, by spędzać z nim czas.
Jak się niemal od razu okazało, przyczyną rozpadu związku pary była nowa kobieta, która całkowicie zawróciła "wyczekującemu narodzin pociechy" Kubie w głowie. Kolejną wybranką jego serca okazała się niejaka Paulina - do niedawna pracownica klubu Stal Rzeszów, od niedawna mieszkanka Płocka, w którym rezyduje też Rzeźniczak.
Choć Stępień nie ukrywała, że w związku z tym, iż postępowanie Rzeźniczaka bardzo ją dotknęło, będzie potrzebowała jeszcze sporo czasu, by pogodzić się z tym, jak ją potraktował ją, wszystko wskazuje na to, że właśnie dochodzi do siebie. W najnowszym wywiadzie była uczestniczka "Top Model" ujawniła, że w jej życiu pojawił się... nowy mężczyzna!
Pewne rany nie zasklepią się tak szybko. Na to potrzeba bardzo dużo czasu, jeśli kogoś się kochało naprawdę. Ale rzeczywiście ktoś się pojawił w moim życiu - wyznała w "Co za tydzień", zaznaczając jednak, że nauczona doświadczeniem nie chce na razie na temat kolejnej miłosnej relacji za wiele zdradzać:
Nie chcę jeszcze o tym mówić i opowiadać na tę chwilę, bo mając przykład z poprzedniego związku, jak wyglądał i jak bardzo medialny się stał, to myślę, że im mniej osób będzie wiedziało, co u mnie, tym lepiej będzie mi się spało - zaznaczyła dbająca o jakość snu Magda.
Mama niespełna półrocznego Oliwiera nie ukrywa, że wciąż nie jest jej jednak łatwo, a nowy związek wymaga od niej wiele wysiłku:
Jest to na pewno trudny etap na wchodzenie w nową relację i budowanie czegoś od nowa, szczególnie mając bagaż doświadczeń, który się za sobą ciągnie... - ubolewa.
Myślicie, że Kuba zechce poznać mężczyznę, który będzie wyręczał go w roli ojca?