Plotki o romansie Magdaleny Stępień i Marcina Hakiela pojawiają się w mediach od dłuższego czasu. Pogłoski o rzekomym związku przybrały na sile, gdy choreograf rozstał się z dotychczasową partnerką, Dominiką. Doszło nawet do tego, że modelka wystosowała na Instagramie apel, w którym skomentowała dotychczasowe spekulacje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I kończąc te dziwne spekulacje! Żadna moja relacja ani Marcina nie pojawiła się specjalnie, aby podsycić rzekomy romans, o którym tak rzetelnie się rozpisujecie od kilku dni! - napisała.
Magdalena Stępień zdradziła, co ją łączy z Marcinem Hakielem
We wtorek Magdalena siedziała u boku Marcina na gali Party Fashion Night, na której 32-latka postanowiła "ponarzekać" na zbyt duże zainteresowanie mediów swoją osobą.
Ja nie podeszłam emocjonalnie [do plotek przyp.red.]. Uważam, że wszystko, co pokazujesz w sieci, jest śledzone i to trochę jest czasem męczące. Bo każdy twój krok, każde twoje wyjście, każde twoje pokazanie się z kimkolwiek jest komentowane, więc człowiek czasem już jest zmęczony i może czasem pod wpływem emocji mówi pewne rzeczy. Ja też sama nie uważam, żebym tam powiedziała coś takiego strasznego - powiedziała w wywiadzie dla "Plejady".
Stępień nie omieszkała również wypowiedzieć się na temat swojej relacji z Hakielem. Celebrytka podkreśliła, że są tylko przyjaciółmi.
Powiedziałam, że się przyjaźnimy. A to, że media odbierają pewne kwestie tak, jak odbierają, to, to już jakby nie jest mój problem - wyznała.