W zeszłym tygodniu Magdalena Stępień po dłuższej przerwie od social mediów w końcu opublikowała na Instagramie post. Była uczestniczka "Top Model" udostępniła zdjęcie z izraelskiego szpitala, na którym widzimy ją z ciężko chorym synkiem na rękach. Fotografię opatrzyła obszernym wpisem, w którym zrelacjonowała, jak wygląda teraz jej codzienność, informując, że u małego Oliwiera pojawiły się przerzuty.
Od tamtej pory Magda stara się raz na jakiś czas wrzucić coś na Instastories. Parę dni temu dodała zdjęcie, na którym widzimy odwiedzającego pociechę w szpitalu Jakuba Rzeźniczaka, a w piątek opublikowała obszerne nagranie, w którym odnosi się do afery wokół zbiórki pieniężnej, którą zorganizowała na początku lutego.
Przypominamy: Maffashion odsyła fanów do nagrania Dzikiego Trenera o Stępień i Rzeźniczaku... "Bardzo MEDIALNA zbiórka"
Moi drodzy, myślę, że przyszedł czas, żeby powiedzieć tu do Was kilka słów - zaczyna Stępień. W związku z tym, że od dłuższego czasu jestem bezpodstawnie oskarżana, że pieniądze ze zbiórki wydałam na siebie lub na to, żeby mieć fajne życie, co jest niezgodne z prawdą, załączę Wam wszystkie faktury, które będą potwierdzeniem tego, na co wydałam pieniądze ze zbiórki i jakie były koszty leczenia. Jest tam wszystko wyszczególnione - zapowiada, nawiązując do krytyki zrzutki, która pojawiła się po materiale Dzikiego Trenera. Youtuber stwierdził wówczas, że nie jest w stanie uwierzyć, iż rodziców Oliwiera nie stać na leczenie.
Jesteśmy tutaj już prawie trzy miesiące. Życie jest bardzo drogie w Izraelu, myślę, że wiele osób sobie z tego zdaje sprawę, ale to nieważne - kontynuuje, informując następnie o wycenie leczenia pociechy:
(...) Przedstawiono nam kolejną kalkulację kosztów leczenia Oliwiera, również Wam ją załączę. Została wyceniona ona na 80 tysięcy dolarów.
Celebrytka zaznaczyła, że zdążyła już poinformować o potrzebnych pieniądzach ojca chłopca:
Ja oczywiście tym razem wystarczająco wcześniej przekazałam informację Kubie, również pani, która zajmuje się u nas tym wszystkim. Ona wysłała mu na maila informację, jaki będzie teraz koszt leczenia, tak żeby miał wystarczająco czasu, żeby się odnieść, ile jest w stanie nam pomóc, i jak nam pomoże, ponieważ tak jak w ostatnim wywiadzie powiedział, że gdybym dała mu znać wystarczająco wcześniej, to na pewno by nam pomógł. Wierzę więc, że tym razem nie zawiedzie Oliwiera - wyraża nadzieję za pośrednictwem Instastories.
Zawzięta w walce o zdrowie syna eks Rzeźniczaka w dalszej części nagrania mówi tajemniczo o "pewnych rzeczach", które się ostatnio wydarzyły. One właśnie mająsię być kluczowe w ratowaniu jej latorośli:
(...) Wydarzyły się tutaj pewne rzeczy, o których jeszcze nie mogę mówić, ale niedługo Wam opowiem ze szczegółami wszystko. Myślę, że wiele osób będzie bardzo zdziwionych - słyszymy. Ani razu przez chwilę nie pomyślałam, że żałuję, że jestem tutaj w Izraelu. Dlatego jestem ja Wam wdzięczna, a kiedyś Oliwier będzie Wam wdzięczny, że to dzięki wam on się tutaj znalazł, że wydarzyło się to, co się wydarzyło, a o tym opowiem Wam już niedługo.
Kobieta zaznacza również, że kwota, którą podała, to nie wszystko, co będą jeszcze musieli zapłacić na leczenie Oliwiera:
Pragnę Wam tylko nadmienić, że te 80 tysięcy dolarów nie zawiera kosztów operacji, która czeka Oliwiera, więc te koszty będą na pewno większe - wyjaśnia, znów nawiązując do tajemniczego zdarzenia:
Ale to, co się wydarzyło kilka dni temu utwierdziło mnie w tym, że jesteśmy w najlepszych rękach, że lekarze robią wszystko, co mogą i wierzę, że wszystko się dobrze skończy - mówi Magdalena, dziękując fanom za wsparcie i wyrażając nadzieję, że faktury, które udostępni raz na zawsze utną plotki dotyczące zrzutki:
(...) Mam nadzieję, że ci, którzy mieli jakiekolwiek wątpliwości, te wątpliwości zostaną rozwiane dzięki tym screenom i już nie będę bezpodstawnie osądzana o coś, co nie miało miejsca - kwituje, załączając obiecaną fotografię dokumentów.
Na załączonym zdjęciu brakuje dwóch faktur, które dodam na dniach. Czekam na wystawienie. Wszystkie kwoty to oczywiście dolary - czytamy.
Myślicie, że Dziki Trener przeprosi, a Jakub w końcu należycie wesprze syna?