Magdalena Stępień przeżyła niewyobrażalną tragedię. Pod koniec lipca ubiegłego roku po długiej walce z nowotworem wątroby zmarł roczny syn celebrytki i Jakuba Rzeźniczaka, Oliwier. Pogrążona w żałobie Stępień od jakiegoś czasu stara się powoli wracać do normalności. Celebrytka udzieliła kilku wywiadów, w których opowiedziała o bolesnych doświadczeniach, w ostatnich miesiącach zdarzało jej się także pojawiać na branżowych eventach. Jak sama przyznaje, spotkania z ludźmi i branie na siebie kolejnych obowiązków są dla niej swego rodzaju terapią i bardzo pomagają uporać się ze stratą. Jednocześnie celebrytka nie ukrywa jednak, że życie po śmierci ukochanego synka jest dla niej wyjątkowo trudne.
Magdalena Stępień wspomina diagnozę Oliwiera. "Ten dzień już na zawsze zostanie w mojej pamięci"
Magdalena Stępień regularnie wspomina małego Oliwiera, zarówno w rozmowach z mediami, jak i na swoim instagramowym profilu. We wtorek celebrytka opublikowała w sieci kolejny wpis poświęcony synkowi. Tym razem podzieliła się z obserwatorami zdjęciem potomka wykonanym dzień przed tym, jak zdiagnozowano u niego nowotwór. Celebrytka wprost przyznała, że rok temu nie spodziewała się, iż jej życie tak bardzo się zmieni. Wróciła także pamięcią do momentu, w którym odebrała wyniki badań Oliwierka. Jak wyznała, wcześniej nic nie wskazywało na to, że chłopiec może być ciężko chory.
10/01/2022. 10:23. Ten dzień już zawsze zostanie w mojej pamięci. To tego dnia odebrałam wyniki Oliwierka, zwykłe rutynowe badania krwi, które pokazały dziwne odchyły. Następnego dnia okazało się, że Oliwier ma w brzuszku ogromnego guza. Nic nie wskazywało na to, że Oliwierek może być tak ciężko chory… Wyglądał przecież całkowicie jak zdrowe dziecko, zachowywał się normalnie, bawił, uśmiechał, miał normalny apetyt - czytamy we wpisie celebrytki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magdalena Stępień pokazała zdjęcie synka wykonane dzień przed diagnozą
Jak zdradziła Stępień, postanowiła podzielić się swoją historią, by uświadomić obserwatorów, jak groźnym i nieprzewidywalnym przeciwnikiem jest rak. Celebrytka podkreśliła, że choroba może dotknąć każdego, dlatego też zaapelowała do swoich fanów, by nie zapominali o regularnych badaniach swoich pociech oraz dbali o własne zdrowie.
Dzisiaj wspominam ten dzień publicznie, aby przestrzec wszystkich rodziców do tego, aby wykonywali rutynowe badania krwi swoich dzieci oraz nie zapominali o profilaktycznym badaniu siebie. Moja historia pokazała, jak wielkim i nieprzewidywalnym przeciwnikiem jest rak, że tak naprawdę może on dotknąć każdego niespodziewanie. Nie chodzi o to, aby żyć w ciągłym lęku i codziennie martwić się o zdrowie swoje i zdrowie najbliższych - ale żyć w świadomości, że ta choroba jest, istnieje, była i będzie. Dlatego dbajmy o swoje zdrowie, dbajmy o regularne badania i nie bójmy się - napisała.
Na zakończenie wpisu Stępień wspomniała o trzyletniej dziewczynce walczącej z nowotworem oraz jej mamie, która wspierała ją w obliczu choroby Oliwiera.
Kończąc, przychodzi mi na myśl historia małej Hani, której mama wspierała mnie podczas walki z rakiem Oliwierka, a dziś to ona walczy wspólnie ze swoją 3-letnią córeczką na oddziale Onkologii z neuroblastoma 4 stopnia. Hania ma trzy latka, ale jest bardzo dzielna. Mocno wierzę, że oni wygrają tę niełatwą walkę - dodała.
Nigdy, tego dnia rok temu, nie spodziewałam się, że aż tak zmieni się moje życie. Zdjęcie OLIWIERKA jeden dzień przed diagnozą - napisała na zakończenie wpisu.
Zobaczcie najnowszy wpis Magdaleny Stępień. Dobrze, że obrała sobie taką misję?