28 lipca 2022 roku Magdalena Stępień poinformowała na Instagramie, że jej syn Oliwier nie żyje. Kilka miesięcy wcześniej wyznała, że u chłopca zdiagnozowano nowotwór. Jej synek walczył z rzadko spotykanym rakiem wątroby, dlatego celebrytka postanowiła leczyć go w Izraelu. Niestety, lekarze nie byli w stanie pomóc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magdalena Stępień mówi o pierwszym roku bez synka
Magdalena Stępień w ostatnim wywiadzie dla "Jastrząb Post" wyznała, że zamierza podsumować rok żałoby dłuższym wpisem.
Oczywiście żałoba po dziecku jest całe życie. To będzie tylko tak bardziej, żeby pokazać ludziom, jaką mam wobec nich wdzięczność. Myślę, że ten rok był ogromną lekcją takiej pokory. Ogromną lekcją tego, jak się nie postępuje. I takie wyciąganie wniosków. Dużo mi pokazał ten rok - przynaje.
Celebrytka dodała, że strata syna była traumatycznym przeżyciem.
Nie ma nic gorszego od tego, co mnie spotkało. Staram się też nie analizować tego wszystkiego, co jest złe, tylko skupiam się na tym, co dobre. Idę do przodu. Bo wydaje mi się, że tylko patrząc w dobrą stronę i w dobrym kierunku, jesteśmy w stanie coś osiągnąć w życiu.
Stępień w rozmowie została zapytana o to, czy zamierza w jakiś szczególny sposób upamiętnić rocznicę śmierci dziecka.
Taka klamra już się pojawiła jakiś czas temu, kiedy wrzuciłam post, że już bardzo mało będę wrzucała zdjęć i informacji o Oliwierku. Wydaje mi się, że to była taka forma wylania swoich emocji. (...) Myślę, że w samym dniu odejścia Oliwiera nic nie będę postować, ale bliżej jego urodzin coś się pojawi.