Magdalena Stępień opublikowała w czwartek serię niepokojących wpisów na Instagramie, w których wyznała, że Jakub Rzeźniczak "zniszczył ją totalnie" i "zamknął jej buzię". Chociaż kulisy nie są znane, można domyślać się, że kapitan Wisły Płock postanowił skorzystać z pomocy prawnika, by uciszyć matkę swojego syna. Faktycznie, od kilku dni Magdalena Stępień była bardzo otwarta w opisywaniu ich trudnej relacji: Magdalena Stępień zarzuca Jakubowi Rzeźniczakowi "EMOCJONALNE ZABÓJSTWO": "W czasie mojego połogu obnosi się z nową partnerką"
Wpisy Magdaleny Stępień wyglądały dość rozpaczliwie, a w sieci zaczęły pojawiać się pełnie zaniepokojenia komentarze. Do sprawy wtrąciła się nawet Maffashion, która zapytała swoich fanów, czy ktoś nie może pomóc roztrzęsionej Stępień: Maffashion szuka pomocy dla Magdaleny Stępień i MIAŻDŻY Rzeźniczaka: "Nie opłakuj więcej tego WYMOCZKA"
Matka dziecka Jakuba Rzeźniczaka zauważyła tę próbę pomocy, którą od razu doceniła. Uspokoiła na Instagramie, że już znajduje się pod opieką specjalisty.
Julka, dziękuję! Jestem już pod opieką lekarza terapeuty - napisała. Nie jestem sama! Jesteśmy bezpieczni, nie martwcie się. Podniosę się silniejsza.
Potem Stępień pokazała jeszcze zdjęcie Oliwiera i dodała, że "wraca silniejsza".
Myślicie, że Kuba to widział i przejął się skutkami tego, co osiągnął?